Europejski kryzys jest kryzysem nadmiernego zadłużenia. Odświeżone reguły bazylejskie osłabią potencjał banków do kreowania kredytu, zatem - w kontekście obecnych trudności - nowe przepisy są krokiem w dobrym kierunku. Mniej kredytu w gospodarce gwarantuje większą stabilność, mniej inflacji i niższe ryzyko występowania baniek inwestycyjnych.
Tymczasem banki ostrzegają, że zaostrzenie przepisów będzie skutkowało ograniczeniem akcji kredytowej i niższym wzrostem gospodarczym. Rzeczywiście kredyt na zakup nieruchomości lub finansowanie inwestycji będzie dla przeciętnej rodziny lub przedsiębiorstwa trudniejszy do uzyskania. Doświadczenia kryzysowych lat powinny jednak skłaniać do większej ostrożności w kwestii udzielania kredytów. Historia ostatnich pięciu lat pokazała, że wzrost gospodarczy oparty na tanim kredycie jest niestabilny i rodzi wiele wstrząsów. Dlatego zamiana taniego kredytu na większą stabilność rzeczywistości gospodarczej jest dobrą transakcją dla wszystkich stron, zarówno kredytodawców, jak i kredytobiorców.
Historia reguł bazylejskich sięga lat siedemdziesiątych minionego wieku. Mimo że regulacje są doskonalone blisko czterdzieści lat, nie zapobiegły kolejnym kryzysom, jakie nawiedzały system bankowy. Trudno oczekiwać, że nowe regulacje rozwiążą wszelkie problemy. Jednak należy mieć nadzieję, że tym razem regulacje nie dopuszczą przynajmniej do części nadużyć, jakie sprowadziły obecny kryzys.
O nowych regulacjach unijnych i polskich oraz o ich wpływie na politykę kredytową i sytuację instytucjonalną sektora bankowego w Polsce będą dyskutować paneliści i goście 120. seminarium z cyklu BRE-CASE. Zaproszenie do udziału w panelu przyjęli: Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF, Maciej Stańczuk, prezes Polskiego Banku Przedsiębiorczości i Witold Skrok, wiceprezes Alior Banku.
Serdecznie zapraszamy do oglądania transmisji na żywo w Bankier.tv i zadawania pytań!
Piotr Lonczak
Bankier.pl