Banki płacą już bardzo wysokie podatki, a sektor bankowy finansuje gospodarkę pod postacią pożyczek dla firm - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański, pytany o zasadność obciążenia banków dodatkowym podatkiem. Wskazał, że za wysokie zyski banków odpowiadają wysokie stopy procentowe.


"Banki już płacą w Polsce bardzo wysokie podatki. Są - jeżeli chodzi o sektory gospodarki - największym płatnikiem. To jest z CIT-u ponad 13 mld zł (...), mamy jeszcze osobny podatek już nałożony na banki, to jest ponad 6 mld zł dodatkowego świadczenia" - poinformował w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia minister finansów Andrzej Domański, pytany, czy zaproponowany przez minister funduszy Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz podatek od nadmiarowych zysków banków powinien zostać wprowadzony.
Domański wskazał, że sektor bankowy "w tej chwili finansuje gospodarkę", bo polskie firmy po pożyczki zwracają się do sektora bankowego. "Nie mamy rozwiniętych funduszy inwestycyjnych, nie mamy rozwiniętych funduszy typu private equity, które w innych krajach, np. w Stanach Zjednoczonych, finansują przedsiębiorstwa" - powiedział minister finansów.
Szef MF przyznał jednocześnie, że wyniki i zyski sektora bankowego "są faktycznie wysokie", zaznaczając jednak, że źródłem tych wyników są wysokie stopy procentowe, o których decyduje Rada Polityki Pieniężnej. Dodał, że - zgodnie z oczekiwaniami analityków - w tym roku stopy procentowe będą spadały, a wraz z nimi spadać będą "ograniczone zyski sektora, które mają charakter jednorazowy".
Banki rozbiły bank, ale podzielą się z innymi. Dywidendy z sektora nabierają kształtów
Największe giełdowe banki skończyły raportować wyniki roczne i jak się okazuje, zdołały jeszcze wydatnie zwiększyć zyski. Cieszyć się mogą akcjonariusze, bo większość wypłaci z nich sowite dywidendy, których wielkość już zaczęły rekomendować zarządy.
Domański zwrócił też uwagę, że ponad 50 proc. aktywów sektora bankowego w Polsce to banki kontrolowane przez państwo, dlatego "zyski tych banków trafiają w tej czy w innej formie w bardzo dużej mierze do budżetu".
Wprowadzenie w Polsce podatku od nadmiarowych zysków w sektorze bankowym zaproponowała w poniedziałek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Stwierdziła, że pieniądze z podatku można przeznaczyć np. na inwestycje w obronność.
"Banki w Polsce osiągają obecnie nadzwyczajne zyski, a jest przecież coś takiego jak podatek od nadzwyczajnych zysków. On może być jednorazowy, wprowadzony na rok, potem ewentualnie przedłużany. Taki podatek wprowadziły Czechy, coś takiego zrobiły Włochy, Hiszpania. I w obecnej sytuacji geopolitycznej coś podobnego powinna zrobić Polska" - opodatkować banki od tych nadmiarowych zysków" - wskazała ministra w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu".
Dodała, że chodzi o to, żeby przepływ pieniądza od podatników, skumulowany dzisiaj w dochodach banków, wrócił do społeczeństwa: "na bezpieczeństwo, może też na zdrowie". Zauważyła, że efekt dodatkowy byłby taki, że banki zastanowiłyby się nad swoimi strategiami dochodowymi na kolejne lata. (PAP)
bpk/ mmu/