Badanie Banku Włoch łączy podnoszenie wieku emerytalnego ze spadkiem współczynnika dzietności. Wnioski z raportu omawiali eksperci na antenie państwowej telewizji Rai Uno w popularnym programie "Unomattina estate".


Podnoszenie wieku emerytalnego ma „efekt uboczny”: wpływa na współczynniki dzietności. Szczególnie w krajach Europy południowej (w tym we Włoszech), w których państwa nie oferują rozwiniętych usług na rzecz wychowania dzieci i gdzie młode pary przy zakładaniu rodziny w dużym stopniu opierają się na pomocy dziadków. Tak wynika z analizy Banku Włoch, w której podkreślono, że reformy emerytalne rozpoczęte w Europie w ostatnich dziesięcioleciach w celu ograniczenia wydatków publicznych mają również wpływ na wzrost demograficzny.
„W naszym kraju wielu młodych ludzi liczy na pomoc rodziców. Co więcej, wielu młodych jest na ich utrzymaniu” – powiedziała Chiara Saraceno, socjolog z Uniwersytetu Katolickiego w Mediolanie.
Jak dodał w tym samym programie prof. medycyny Antonio Ragusa, szef oddziału położniczego rzymskiego szpitala Fatebenefratelli Isola Tiberina, „obecnie we Włoszech średnia wieku kobiet, które rodzą pierwsze dziecko, to 34 lata. A to oznacza, że wiele dzieci rodzi się, kiedy rodzice są po czterdziestce. Następne pokolenie będzie zatem pozbawione dziadków, bo ci rodzice umrą, zanim ich dzieci zdecydują się na rodzicielstwo”.
Z Pescary Miłosz Marczuk