Jeśli powtórzy się wzór obserwowany w poprzednich latach, to przy słabszej sprzedaży w drugiej połowie roku kwota kredytów mieszkaniowych wzrośnie w 2018 r. o 17 proc. Jak prognozuje Biuro Informacji Kredytowej, będzie to oznaczać, że do kredytobiorców trafi 55 mld zł. Banki odnotują najlepszy wynik w tej dekadzie.
W pierwszym półroczu 2018 r. banki udzieliły niemal 117 tys. kredytów mieszkaniowych, wynika z najnowszego raportu „Kredyt Trendy” opublikowanego przez Biuro Informacji Kredytowej. Eksperci biura wskazują, że rynek hipotek od kilku lat powtarza podobny cykl – w pierwszej połowie roku sprzedaż rośnie szybko w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Druga połowa roku jest zazwyczaj gorsza dla banków.


Za ten trend odpowiadał do tej pory w części program dofinansowania wkładu własnego „Mieszkanie dla młodych”. Podbijał on popyt w pierwszych miesiącach roku, gdy klienci starali się o produkty z dopłatami. Jeśli podobne zjawisko powtórzy się w tym roku, a w II półroczu sprzedaż kredytów hipotecznych będzie o ok. 5 proc. niższa niż w pierwszych 6 miesiącach 2018 r., to banki pobiją rekord dekady. Do kredytobiorców trafi prawdopodobnie ok. 55 mld zł finansowania – o 17 proc. więcej niż w 2017 r.


Jak wynika z danych BIK, na koniec czerwca 2018 r. 3,8 mln osób spłacało kredyty mieszkaniowe. Czerwiec był pierwszym miesiącem od poprzedniego hipotecznego boomu, w którym liczba kredytobiorców obsługujących zobowiązania powiązane z walutami obcymi spadła poniżej 1 mln. Kredyt złotowy i walutowy jednocześnie spłaca 129 tys. osób.
W ciągu roku (od czerwca 2017 r.) przybyło 102,6 tys. nowych kredytobiorców mieszkaniowych odnotowanych w BIK. Na ten przyrost złożył się napływ kredytobiorców złotowych (155,6 tys. nowych klientów) i ubytek klientów „walutowych” (spadek o 52 tys.).
Chociaż kredyty oparte na walutach obcych od lat stanowią margines sprzedaży, to w ostatnich trzech latach banki udzielają ich znacznie więcej niż we wcześniejszym okresie. Biuro Informacji Kredytowej wskazuje, że rocznie kredytodawcy podpisują około 3 tys. takich umów, trzykrotnie więcej niż w latach 2013-2014.


Takie produkty trafiają przede wszystkim do obywateli polskich – udział obcokrajowców jest mniejszy niż 1 proc. Najpopularniejszą walutą jest euro, a drugie miejsce zajmuje funt brytyjski. Frank szwajcarski odpowiada za zaledwie 3 proc. kontraktów zawartych w latach 2015-2018.