Ostatnio świat obiegła informacja o problemach lidera w obsłudze osób zamożnych szwajcarskiego banku UBS. Została zachwiana jedna z trzech złotych zasad bankowości – poufność. UBS udostępnił władzom USA listę swoich amerykańskich klientów, co do których istniały podejrzenia o unikaniu płacenia podatków. W przypadku bankowości prywatnej, tajemnica bankowa jest ogniwem interakcji i główną przesłanką do korzystania z jej udogodnień zazwyczaj w formie off-shore. Klienci tak naprawdę oczekują od instytucji prime pure privacy, czyli unikatowej, prywatnej (poufnej) oferty szytej na miarę, której nie da się skopiować. Bank UBS zrezygnował również z usługi art banking, co dodatkowo można odczytać jako kłopoty helweckiego giganta. Nie dziwić powinien fakt, że krezusi oraz ich doradcy znaleźli lepsze możliwości lokacyjne. Ujawniające się szwajcarskie problemy wpłynęły także na region europejski. Odpływ osób zamożnych oraz ich majątków znalazł zacisze w takich centrach finansowych jak Singapur czy Tokio. Również rozwijająca się chińska gospodarka napędziła okazałe wskaźniki ekonomiczne dla regionu na wschodzie. Bardziej konserwatywni Europejczycy zostali „przejęci” przez innego szwajcarskiego potentata Credit Suisse, który uzyskał palmę pierwszeństwa w liczbie obsługiwanych klientów. Populację HNWI prezentuje schemat 1.
Schemat 1.

Źródło: opracowanie własne na podstawie Campgemini/Merrill Lynch, World Wealth Report 2009, World Wealth Report 2010.
Największy przyrost HNWI zanotował region Azji i Pacyfiku (25,8%). Rezultat ten pozwolił minimalnie wyprzedzić Europę. Liderem już od kilku lat pozostaje Ameryka Północna, która może poszczycić się populacją zamożnych na poziomie 3,1 mln osób. Jeżeli jednak spojrzymy na ujęcie wartościowe majątku, to przewaga regionu Azji i Pacyfiku nad Europą jest wyraźniejsza – schemat 2.
Schemat 2.

Źródło: opracowanie własne na podstawie Campgemini/Merrill Lynch, World Wealth Report 2009, World Wealth Report 2010.
Region Azji i Pacyfiku najlepiej wykorzystał rok 2009 i wypracował ponad 30-procentowy wzrost wartości majątku HNWI, osiągając wynik 9,7 bln USD. Dynamika była prawie dwukrotnie większa od tempa zmiany lidera rankingu – Ameryki Północnej, która osiągnęła poziom 10,7 bln USD. Rok 2009 był okresem odbudowy majątków po kryzysie finansowym. Widać już pierwsze oznaki odradzania się majątków HNWI. Majowa transakcja obrazu Pablo Picassa „Nagość na płycie rzeźbiarza” na kwotę 106,5 mln USD pokazuje, że apetyt inwestycyjny osób zamożnych powraca na właściwe przedkryzysowe tory. Można więc przypuścić, że w roku 2010 globalny poziom majątku HNWI przewyższy dotychczasowy rekordowy wynik z 2007 r., w którym to najbogatsi zebrali kwotę 40,8 bln USD.
Michał Brzeźniak
Zobacz też:
» Kredyty hipoteczne znów na topie
» ZBP: kredytów więcej, ale nie w złotych
» Banki kredytami i kartami zawalczą o ceniących ekologię
» Na rynku nieruchomości coraz lepiej powodzi się... fotografom
» Kredyty hipoteczne znów na topie
» ZBP: kredytów więcej, ale nie w złotych
» Banki kredytami i kartami zawalczą o ceniących ekologię
» Na rynku nieruchomości coraz lepiej powodzi się... fotografom