Na medialnej giełdzie potencjalnych nabywców mBanku pojawił się kolejny gracz. To Erste Group, austriacki potentat bankowy.


- Polska to ważny i rosnący rynek, ogólnie rzecz biorąc to ciekawa możliwość – tak temat mBanku skomentował wiceprezes Erste Bernhard Spalt, którego cytuje agencja Reuters. Jak dodaje agencja, Austriacy zakładają, że mBank trafi na sprzedaż bez portfolio kredytów frankowych.
Wypowiedź prezesa padła na konferencji prasowej towarzyszącej publikacji wyników kwartalnych. W III kw. 2019 r. Erste Group wypracowała 491,1 mln euro zysku netto. To wynik o 8 proc. lepszy od oczekiwań analityków.
Erste Group to jedna z największych spółek z obszaru usług finansowych działająca w Europie Środkowej i Wschodniej. Austriacki potentat obecny jest na krajowym rynku bankowym oraz na Węgrzech, w Czechach, na Słowacji, w Chorwacji, Serbii, Rumunii, a pośrednio także w Mołdawii i Czarnogórze. Od 1995 r. w Polsce funkcjonuje Erste Securities, której działalność koncentruje się na rynku kapitałowym. Kapitalizacja notowanej na wiedeńskiej giełdzie spółki wynosi ok. 14 mld euro. Kapitalizacja mBanku to z kolei 15,75 mld złotych.
Austriacy przyglądają się polskiemu rynkowi bankowemu nie od dziś. W 2013 r. „Puls Biznesu” informował, że Erste Group chce kupić jeden z działających w Polsce banków, choć nie zamierza przepłacać.
Pod koniec września Commerzbank zatwierdził nową strategię biznesową, która zakłada m.in. sprzedaż akcji mBanku. Od tamtej pory najwięcej spekulowano o zainteresowaniu ze strony instytucji kontrolowanych przez polski Skarb Państwa. - Będziemy się przyglądać ofercie sprzedaży mBanku – mówił Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
- "Na pewno dobrą rzeczą jest to, by ważne instytucje finansowe, w tym również polskie banki, były zainteresowane przejmowaniem tego typu aktywów, kiedy one się pojawiają na rynku. A takimi niewątpliwie są aktywa mBanku – dodawał minister finansów Jerzy Kwieciński.
MZ