Podczas wczorajszej dorocznej konferencji programistów Apple zaprezentowano nowe produkty spółki. Największą gwiazdą okazał się zestaw do rozszerzonej rzeczywistości Vision Pro, nazwany przez twórców “przestrzennym komputerem”. Jego możliwości oraz cena robią duże wrażenie.


Vision Pro to pierwsza duża linia produktowa spółki od czasów Apple Watch, którego premiera odbyła się w 2015 roku. To także pierwszy tak zaawansowany zestaw do rozszerzonej rzeczywistości, jaki pojawi się na rynku. Apple, którego akcje osiągnęły wczoraj historyczny szczyt, nigdy oficjalnie nie potwierdziło prac nad urządzeniem, ale na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się liczne przecieki. Zestaw trafi do sprzedaży na amerykańskim rynku na początku przyszłego roku i będzie kosztować 3499 dolarów (ok. 14,7 tys. zł).
- To pierwszy produkt Apple, przez który patrzysz, a nie na który patrzysz - mówił Tim Cook, dyrektor generalny spółki, podczas prezentacji urządzenia, które przypomina z wyglądu narciarskie gogle zbudowane ze szkła i aluminium. Ich środek jest wypełniony zaawansowaną elektroniką, a najważniejszym elementem są dwa mikroprocesory Apple: modele M2 Ultra i R1. Urządzenie może pracować do 2 godzin na baterii i stale, gdy jest podłączone do zasilania - informował serwis The Verge
Apple Vision Pro od środka
Wewnątrz gogli znajdują się dwa miniaturowe ekrany microLED, które pozwalają śledzić otoczenie odbierane przez kamery i mapowane w 3D. Każde z nich zbudowane jest z 23 milionów pikseli, co zapewnia bardzo wysoką ostrość obrazu. Na widzianym przez nie realnym otoczeniu można rozstawiać okienka aplikacji i wyświetlać różne obiekty, np. duże ekrany. Za pomocą pokrętła u góry okularów można przełączyć je także na tryb całkowicie wirtualnej rzeczywistości.
Welcome to the era of spatial computing with Apple Vision Pro. You’ve never seen anything like this before! pic.twitter.com/PEIxKNpXBs
— Tim Cook (@tim_cook) June 5, 2023
Poza kamerami na zewnątrz Apple Vision Pro śledzą także twarz użytkownika. Robią to jednak nie przy użyciu aparatu a sensorów podczerwieni, które odczytują mimikę twarzy oraz położenie oczu. Odblokowywanie gogli ma odbywać się poprzez uwierzytelnianie biometryczne, czyli skanowanie tęczówki. Za pomocą wzroku będzie można także wydawać komendy, przesuwać obiekty, aktywować aplikacje. Innymi sposobami sterowania przestrzennym komputerem Apple’a będą gesty (zetknięcie kciuka i palca wskazującego ma odpowiadać kliknięciu myszki) oraz głos.
Kolejną funkcją Vision Pro będzie skanowanie twarzy użytkownika i tworzenie hiperrealistycznych awatarów wyświetlanych podczas rozmów video w aplikacji FaceTime. Zasłonięta przez gogle twarz użytkownika może być również wyświetlana na ekranie z przodu urządzenia, tak aby osoby w jego otoczeniu mogły widzieć, na co patrzy w danym momencie.
Poza wysoką ceną barierą stojącą na przeszkodzie korzystaniu z Vision Pro mogą być także niektóre schorzenia. Według informacji podanych przez Marka Gurmana, korespondenta Bloomberga, Apple rozważa włączenie ostrzeżeń, że zestawu nie powinny używać osoby cierpiące na padaczkę, chorobę Meniere'a, zespół po wstrząśnieniu mózgu, migreny, zawroty głowy oraz doświadczyły w przeszłości urazów mózgu.
Akcje Apple na historycznym szczycie
5 czerwca akcje Apple pobiły rekord wyceny, osiągając wartość 184,95 dolarów za sztukę, co przybliżyło spółkę do przekroczenia 3 mld dolarów całkowitej kapitalizacji rynkowej. Na kurs spółki wpłynęły jej ostatnie wyniki finansowe, podniesienie kwartalnej dywidendy do 24 centów oraz doroczna konferencja programistów. Na zamknięciu sesji doszło jednak do korekty, po której akcje Apple zamknęły dzień na poziomie 179,58 dol. W dzisiejszym handlu przedsesyjnym spadki pogłębiły się do 178,75 dol.

