Październikowa produkcja przemysłowa ani drgnęła - amerykański sektor wytwórczy pozostaje w recesji. Jednakże najprawdopodobniej nie powstrzyma to Rezerwy Federalnej przed grudniową podwyżką stóp procentowych – tak przynajmniej sądzi rynek.


To był pierwszy od wyborów prezydenckich słabszy od oczekiwań odczyt makroekonomiczny z USA. Dynamika produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych wyniosła w październiku 0,0% mdm i -0,9% rdr – podał Fed. Był to 14. z rzędu miesiąc ujemnej rocznej dynamiki tego wskaźnika.


Ekonomiści liczyli na nieco więcej: wartość produkcji miała wzrosnąć o 0,2% względem września. Żadnych złudzeń co do negatywnej wymowy tych danych nie pozostawiła rewizja danych za wrzesień: z +0,1% mdm na -0,2% mdm. Produkcja przemysłowa w Ameryce malała przez 8 z poprzednich 12 miesięcy. Recesja w sektorze wytwórczym USA utrzymuje się już dwa lata po okresie silnego ożywienia w latach 2009-14.
Kulą u nogi w dalszym ciągu pozostaje sektor wydobywczy, gdzie październikowa produkcja była o 7% niższa niż rok wcześniej. Ale słabszy wynik niż rok temu (o 0,2%) odnotowało także przetwórstwo przemysłowe. Sektor użyteczności publicznej (energetyka, ciepłownictwo, wodociągi etc.) odnotował spadek produkcji aż o 2,6% mdm (i tylko -0,1% rdr).
Jednakże zdaniem inwestorów z rynku terminowego słaba kondycja przemysłu nie powstrzyma Rezerwy Federalnej przed podniesieniem stop procentowych. Szanse grudniowej podwyżki stopy funduszy federalnych wyceniane są na ponad 90% - wynika z obliczeń FedWatch Tool. Te szacunki potwierdza znacznie większy rynek długu – rentowność amerykańskich obligacji 2-letnich (czyli papierów krótkoterminowych) po raz pierwszy od stycznia przekracza 1%.
Perspektywa wyższych stóp procentowych w USA podnosi notowania dolara. Na parze z euro amerykańska waluta jest najmocniejsza od niemal roku – w środę kurs EUR/USD przełamał poziom 1,07. W Polsce za dolara trzeba dziś było zapłacić ponad 4,17 zł – a więc najwięcej od października 2002 roku.
Krzysztof Kolany