REKLAMA
TYLKO U NAS

Amerykanie otwierają rząd, indeksy w górę

2013-10-17 07:54
publikacja
2013-10-17 07:54

Prezydent Barack Obama podpisał ustawę „otwierającą rząd”, którą w środę zgodnie przegłosowały Senat oraz Izba Reprezentantów. To tymczasowe porozumienie w Kongresie oddala widmo niewypłacalności Stanów Zjednoczonych oraz przywraca pełne funkcjonowanie amerykańskiej administracji.

Główną częścią porozumienia Demokratów z Republikanami jest zapewnienie rządowi USA funduszy na funkcjonowanie do 15 stycznia 2014 roku oraz zawieszenie limitu długu publicznego do 7 lutego 2014 roku. W ten sposób kończy się trwające 16 dni „zamknięcie rządu”, w ramach którego zamknięto niektóre agendy federalne i wysłano na bezpłatne urlopy kilkaset tysięcy urzędników państwowych.

W sensie politycznym kompromis osiągnięty na Kapitolu jest klęską Republikanów, którzy korzystając z możliwości odcięcia administracji Obamy od kredytu chcieli wymusić likwidację lub przynajmniej odłożenie w czasie prezydenckiej reformy medycznej. Tzw. Obamacare ostatecznie jednak ocalała. Republikanie nie byli w stanie wymusić na rządzie także istotnej redukcji wydatków państwa.

Samo porozumienie nie było jednak niespodzianką. Kompromis wykuwał się przez ostatnie kilka dni i już w trakcie weekendu na rynki finansowe trafiły jego zarysy. Wall Street zdyskontowało to wydarzenie w ciągu poprzednich kilku sesji i w środę główne indeksy zyskały tylko po 1,2-1,4%.

Choć inwestorzy mogą się cieszyć, to porozumienie jest klasycznym przejawem polityki „kopania puszki wzdłuż ulicy” – czyli odwlekania decyzji w kwestii ograniczenia wydatków federalnych. Stany Zjednoczone w dalszym ciągu zadłużają się w zastraszającym tempie, dług publiczny przekroczył już wartość produktu krajowego brutto, a gospodarka uzależniła się od bilionów dolarów kredytu obciążającego podatników.

Krzysztof Kolany
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~rt
Zapomniałeś tylko dodać że prawie cały dług Japonii jest w rękach ich własnego społeczeństwa bo to jedna z form oszczędzania przez Japończyków - czyli kupowanie obligacji państwowych. Drukowanie kasy to eksportowanie inflacji przez USA na zewnątrz na cały świat bo surowce wyceniane są w USD więc im więcej USD na rynku tym ropa itp Zapomniałeś tylko dodać że prawie cały dług Japonii jest w rękach ich własnego społeczeństwa bo to jedna z form oszczędzania przez Japończyków - czyli kupowanie obligacji państwowych. Drukowanie kasy to eksportowanie inflacji przez USA na zewnątrz na cały świat bo surowce wyceniane są w USD więc im więcej USD na rynku tym ropa itp droższa i tym większa inflacja na całym świecie. W samym USA inflacja (przynajmniej oficjalnie) nie ma takiego wymiaru wobec tego nie wiem jaką widzisz możliwość wyjścia z długów poprzez wzrost inflacji w USA?
~menel
USA dopiero przekroczyło 100% zadłużenia w stosunku do swojego PKB (15,68 biliona $ za 2012), a Japonia ma już 250% zadłużenia do swojego PKB i nic się na razie nie dzieje.
Czyli taka sytuacja może potrwać lata (podnoszenie limitu długu w Stanach), zanim nastąpi prawdziwa katastrofa.
Puszczenie w ruch drukarek przez FED- 85
USA dopiero przekroczyło 100% zadłużenia w stosunku do swojego PKB (15,68 biliona $ za 2012), a Japonia ma już 250% zadłużenia do swojego PKB i nic się na razie nie dzieje.
Czyli taka sytuacja może potrwać lata (podnoszenie limitu długu w Stanach), zanim nastąpi prawdziwa katastrofa.
Puszczenie w ruch drukarek przez FED- 85 mld $ miesiecznie ma w tym przypadku uzasadniony sens, ponieważ pokrywa miesięczne potrzeby pożyczkowe rządu.
Kto pamięta czasy upadku komuny i wysoką inflację, która pozwoliła spłacić bez wielkiego wysiłku wcześniej zaciągnięte kredyty kosztem oszczędzających( książeczki mieszkaniowe), to zrozumie strategię Jankesów.

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki