Władze USA poinformowały w poniedziałek o wyłączeniu z dotychczasowych i przyszłych ceł brytyjskich produktów farmaceutycznych. W ramach porozumienia brytyjska służba zdrowia ma natomiast przeznaczać więcej pieniędzy na zakup innowacyjnych leków.


O zawarciu wstępnego porozumienia w sprawie cen produktów farmaceutycznych biuro amerykańskiego przedstawiciela ds. handlu poinformowało w opublikowanym w poniedziałek komunikacie.
W ramach porozumienia prezydent USA Donald Trump i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer uzgodnili, że „zaradzą istniejącemu od dawna brakowi równowagi w handlu farmaceutycznym między USA a Wielką Brytanią poprzez poprawę ogólnych warunków działalności firm farmaceutycznych w Wielkiej Brytanii”.
Przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer oświadczył, że porozumienie ma sprzyjać inwestycjom i innowacjom w obu krajach.
W zamian za utrzymanie do końca prezydentury Donalda Trumpa zerowych ceł na produkty farmaceutyczne Londyn zgodził się w ramach porozumienia na podwyżkę ceny netto płaconej przez publiczną służbę zdrowia (NHS) za nowe leki o 25 proc. Brytyjskie firmy farmaceutyczne mają też kontynuować inwestycje w USA.
Prezydent Trump naciska na Wielką Brytanię i inne kraje Europy, aby płaciły więcej za leki, dążąc do zrównania cen w USA z cenami w innych zamożnych krajach - zaznaczył Reuters.
„Amerykanie nie powinni płacić najwięcej na świecie za leki, które sami pomagali sfinansować” - oświadczył amerykański minister zdrowia Robert F. Kennedy Jr.
Przemysł farmaceutyczny krytykuje trudne warunki działalności w Wielkiej Brytanii, a niektóre duże firmy anulowały lub wstrzymały inwestycje w tym kraju - przekazał Reuters. Wśród punktów spornych między tym sektorem a rządem jest funkcjonowanie systemu cenowego, zgodnie z którym firmy przeznaczają część przychodów ze sprzedaży z powrotem na służbę zdrowia. Zgodnie z nowym porozumieniem Londyn zobowiązał się do obniżki stopy zwrotu do poziomu 15 proc.
Produkty farmaceutyczne to jedna z głównych brytyjskich grup towarów eksportowanych do USA. Stany Zjednoczone są największym rynkiem dla takich brytyjskich producentów jak AstraZeneca i GSK - zauważyła BBC.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ kar/


























































