Amazon właśnie obwieścił światu, że jest gotowy na dostarczanie zamówień dronami, a czas dostarczenia większości przedmiotów będzie wynosił do pół godziny. Problemem nadal pozostają jednak kwestie prawne.


Amazon wciąż czeka na uzyskanie pozwolenia od Federalnej Administracji Lotnictwa i oskarża regulatora o umyślne spowalnianie prac nad zatwierdzeniem komercyjnych testów. Twierdzi, że Stany Zjednoczone pod tym względem nie nadążają za innymi krajami i mogą pozostać w tyle jeżeli chodzi o rynek technologii bezzałogowego lotnictwa. Właśnie z tego powodu poprzednie fazy prototypu drona dostawczego były testowane w innych krajach, m.in.: w Kanadzie, gdzie uzyskanie niezbędnych pozwoleń trwało znacznie krócej.
Reklama, w której udział bierze popularny prezenter Jeremy Clarkson (z którym Amazon podpisał intratny kontrakt po aferze z BBC) jest więc nie tylko skierowany w stronę potencjalnych klientów, ale również w stronę regulatorów. Jak mówi Clarkson, zasięg dronów będzie wynosił 15 mil, a czas dostarczenia paczki nie będzie przekraczał pół godziny. Nowy projekt drona to połączenie helikoptera i samolotu pozwalające na lot pionowy i poziomy. Zaimplementowany zostanie również system pozwalający na omijanie innych obiektów w powietrzu oraz umożliwiający znalezienie, wyznaczonego przez klienta, bezpiecznego miejsca do lądowania i pozostawienia paczki. Planowane są różne projekty dla różnych warunków atmosferycznych.
Federalna Administracja Lotnictwa nie spodziewa się zakończyć prac legislacyjnych przed końcem 2016 r. Proponowane zapisy mówią m.in. o maksymalnej wysokości lotu ustalonej na 500 stóp (152 m), lotów tylko w ciągu dnia i obowiązku utrzymywania drona przez operatorów w zasięgu wzroku przez cały czas. Amazon z kolei naciska na szybsze udzielenie pozwolenia na loty z wydzieleniem dwóch stref. Poniżej 200 stóp dla wolniejszego i lokalnego transportu oraz drugiej strefy na wysokości 200-400 stóp (61-122 m), na której dozwolony byłby szybszy ruch na większe odległości. Utworzona zostałaby również wspólna sieć pozwalająca na lokalizowanie się i komunikację między dronami.
Podczas, gdy prace badawcze i legislacyjne w USA będą nadal trwać, w Europie, już w 2014 r., rozpoczęły się pierwsze tego typu dostawy, które wykonywał DHL na wyspie Juist na Morzu Północnym. Projekt ten ma pomóc w ocenie i ewentualnym wprowadzeniu dostawy dronami na większą skalę.
Jakub Krześnicki