Osłabienie się japońskiej waluty ma związek ze spekulacjami na temat dalszego ograniczenia przez Bank Japonii działań stymulujących gospodarkę. Minister finansów Japonii Naoto Kan oświadczył, że „jest świadomy istnienia tego typu doniesień medialnych chociaż niczego takiego nie słyszał bezpośrednio w Banku Japonii”.
Bank Japonii rozpocznie 16 i 17 marca dyskusję o rozszerzeniu o 112 mld USD puli kredytowej dla banków komercyjnych. Ostateczne decyzje mają zapaść do kwietnia. Zdaniem Yoji Takedy, doradcy inwestycyjnego w RBC Investment w Hong Kongu, „działania Banku Japonii wywrą duży wpływ na rynek walutowy”. Takeda dodaje też, że kurs walutowy dolara w okolicach 88JPY może wywoływać nerwowość rządu i banku centralnego i powodować chęć podjęcia działań”.
Zdaniem Nadera Naeimi, analityka inwestycyjnego z AMP Capital Investors w Sydney, „można zaobserwować znaczną ilość podstawowych wskaźników sygnalizujących poprawę w sferze zatrudnienia”. Naeimi ocenia, że „miejsca pracy są kluczem do trwałej poprawy gospodarczej. Dodatkowo widać korzystną zmianę trendu kursu jena”. Na kształtowanie się wartości azjatyckich indeksów mają wpływ także światowe obawy dotyczące problemu deficytu budżetowego w niektórych krajach Europy oraz spekulacje dotyczące ogólnego wycofywania się rządów z polityki stymulującej gospodarki.
Czwartkowe wartości indeksów Azji i Pacyfiku na zamknięciu: Hang Seng: 20,787.97pkt. (+1.03%), Nikkei: 10 368,96pkt. (2,2%).
TR

























































