Wszystkie kraje afrykańskie wydały w ubiegłym roku na zbrojenia 52,1 mld dolarów, o 3 proc. więcej niż w 2023 r. Algieria, Maroko, Mali i wiele innych krajów kontynentu zwiększyło tegoroczne budżety wojskowe - wynika z raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI).


Trwający w Afryce wyścig zbrojeń napędzany jest głównie rywalizacją między Algierią i Marokiem oraz walką z dżihadystami w krajach Sahelu.
Tylko Algieria i Maroko odpowiadały za 90 proc. budżetu obronnego Afryki Północnej, a cały ten region wydał w 2024 r. na zbrojenia 30,2 mld dolarów, co oznacza wzrost o 8,8 proc. w porównaniu z rokiem 2023.
Głównym źródłem napięć między tymi dwoma sąsiednimi krajami jest trwający od dziesięcioleci spór o Saharę Zachodnią. Algieria, która wspiera w nim separatystów z Frontu Polisario chcących oderwać ten region od Maroka, zwiększyła swój budżet obronny o 12 proc. w 2024 r. do 21,8 mld dolarów mimo dwucyfrowego bezrobocia. Z przychodów ze sprzedaży ropy naftowej i gazu kupuje myśliwce od Rosji i nowoczesne korwety od Chin, stając się piątym co do wielkości importerem broni na świecie. Agencja Bloomberga oszacowała w styczniu, że w tym roku budżet wojskowy Algierii może przekroczyć 25 mld dolarów.
Natomiast Maroko zwiększyło w ubiegłym roku swoje wydatki wojskowe o 2,6 proc., osiągając 5,5 mld dolarów. A w bieżącym roku rząd podniósł budżet wojskowy do 13 mld dolarów. Rabat ogłosił bowiem przetarg na zakup dwóch okrętów podwodnych, o który zabiegają stocznie Francji i Niemiec. Od Turcji Maroko kupiło drony Bayraktar TB2.
Gwałtowne wzrosty budżetów obronnych odnotowały również trzy ściśle ze sobą współpracujące kraje Sahelu, Mali, Burkina Faso i Niger — wszystkie rządzone przez junty wojskowe.
Wydatki wojskowe Mali wzrosły o 38 proc. między 2020 a 2024 r. Na rok 2025 budżet obronny tego kraju ustalono na ponad 816 mln dolarów, co stanowi około 14,6 proc. budżetu krajowego. Mali nadal zmaga się z poważnymi zagrożeniami bezpieczeństwa, zwłaszcza w regionie Liptako-Gourma, w pobliżu granic z Burkina Faso i Nigrem. Obszar ten był często celem ataków grup zbrojnych i organizacji terrorystycznych.
W tym samym czasie budżet wojskowy Burkina Faso wzrósł o 108 proc. Niger natomiast zwiększył swoje wydatki o 56 proc. między 2022 a 2024 rokiem.
Kolejny kraj Sahelu, Czad, zwiększył swój budżet wojskowy o 43 proc. w zeszłym roku do 558 mln dolarów.
Niewiele krajów Afryki, szukając oszczędności, obcięło budżety armii. W ubiegłym roku postąpiły tak między innymi Republika Południowej Afryki, Nigeria, Etiopia i Wybrzeże Kości Słoniowej.
W tym roku budżet obronny RPA spadł piąty rok z rzędu. W ubiegłym roku wyniósł 2,8 mld dolarów, a w bieżącym 2,2 mld. Rząd w Pretorii zamiast na broni skupił się na poprawie usług socjalnych.
Wybrzeże Kości Słoniowej przeznaczyło w ubiegłym roku na armię około 0,8 proc. swojego PKB, w tym roku niecałe 670 mln dolarów. A Liberia, jeden z najmniejszych i najbiedniejszych krajów Afryki i świata przeznaczył w 2025 r. na zbrojenia 364 mln dolarów, gdy większa i znacznie zamożniejsza Ghana tylko 308 mln.
W Afryce najmniejsze budżety na wojsko i zbrojenie zaplanowały Madagaskar, Benin i Republika Środkowoafrykańska.
Z Abidżanu Tadeusz Brzozowski (PAP)
tebe/ sp/