

Silosy na zboże nie muszą być budowane tylko przy granicy polsko-ukraińskiej, ale wszędzie tam, gdzie będzie to korzystne z logistycznego punktu widzenia - powiedział we wtorek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk na konferencji po posiedzeniu rządu.
Minister Adamczyk zaznaczył, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że eksport zbóż z Ukrainy jest obecnie kluczowym problemem, w którego rozwiązanie zaangażowani są wszyscy ministrowie państw Unii Europejskiej.
"Dzisiaj nie tylko UE, ale cały świat dostrzega możliwe skutki braku odpowiedniej ilości pszenicy np. w Afryce i konsekwencje głodu. Temu głodowi musimy zapobiec dzięki dobrze zbudowanemu łańcuchowi logistycznemu" - powiedział.
Szef MI podkreślił, że deklaracja Stanów Zjednoczonych budowy w Polsce silosów do przechowywania zboża jest jednym elementów organizacji tego łańcucha dostaw.
"Realizacja tych silosów nie musi być na granicy, ale na pewno tam, gdzie będzie to korzystne z logistycznego punktu widzenia. My się stale do tego przygotowujemy" - wskazał minister infrastruktury.
Zaznaczył, że Polska już wykorzystuje korytarze transportowe do przewozu zarówno żywności, jak i innych produktów z Ukrainy, i "obecnie jesteśmy w trakcie działań, które podniosą przepustowość naszych szlaków komunikacyjnych".
Adamczyk dodał, że we wtorek lub najpóźniej w środę będzie rozmawiał w tej sprawie z ukraińskim ministrem infrastruktury Ołeksandrem Kubrakowem. (PAP)
autor: Ewa Wesołowska
ewes/ mk/