REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

19 z 27 krajów UE cierpi z powodu „nadmiernej” inflacji

Krzysztof Kolany2025-03-19 11:40główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-03-19 11:40

W miażdżącej większości państw Unii Europejskiej inflacja HICP nadal przekracza „dopuszczalny” limit 2%. Tytuł inflacyjnego lidera Europy utrzymały Węgry, gdzie wzrost cen ponownie stał się kwestią polityczną.

19 z 27 krajów UE cierpi z powodu „nadmiernej” inflacji
19 z 27 krajów UE cierpi z powodu „nadmiernej” inflacji
fot. DesignRage / / Shutterstock

W lutym 2025 roku inflacja HICP w Unii Europejskiej obniżyła się do 2,7% względem 2,8% odnotowanych w styczniu. Był to pierwszy od pięciu miesięcy spadek euroinflacji. Wynik dla strefy euro wyniósł 2,3% rdr wobec 2,5% miesiąc wcześniej.

A zatem po wrześniu zasadniczo nie obserwujemy już trendów dezinflacyjnych w Unii Europejskiej. Podwyższona – tzn. przekraczająca 2% - inflacja HICP obowiązuje już od blisko czterech lat i nie zapowiada się, aby w najbliższym czasie sytuacja ta miała się zmienić. Co prawda obecne odczyty inflacyjne są znacznie niższe od tych sprzed dwóch czy trzech lat, ale pozostają na poziomach zbliżonych do tych sprzed roku.

Inflacja pozostaje problemem Europy

W lutym 2025 roku w 19 z 27 krajów unijnych inflacja HICP przekraczała 2%. Rzecz jasna część z tych państw nie należy do strefy euro i tamtejsze banki centralne mogą mieć ustalone wyższe cele inflacyjne niż Europejski Bank Centralny. Przykładowo w Polsce jest to 2,5%, a na Węgrzech 3%. Jednakże takim standardem dla kraju rozwiniętego jest inflacja rzędu 2% w średnim terminie.

W lutym na „inflacyjnym tronie” UE utrzymały się Węgry, gdzie inflacja HICP pozostała na poziomie 5,7%. Temat szybkiego wzrostu cen (zwłaszcza artykułów spożywczych) nad Balatonem ponownie stał się kwestią polityczną. Rząd Viktora Orbana ograniczył marżę sieci handlowych na wybrane produkty spożywcze, odnosząc się jednak tylko do objawów, a nie przyczyn inflacji konsumenckiej.

Na inflacyjne podium wskoczyła Estonia, gdzie roczna dynamika HICP przyspieszyła z 3,8% do 5,1%. Na drugiej lokacie pozostała Rumunia (5,2%), dystansująca Chorwację (4,8%) i Belgię (4,4%). Niestety na wysokim, szóstym miejscu uplasowała się Polska, gdzie inflacja HICP w lutym wyniosła 4,3%.

Najniższą inflację HICP w styczniu odnotowano we Francji (0,9%) oraz w Irlandii (1,4%), Finlandii (1,5%) i we Włoszech (1,7%). Poniżej limitu 2% zmieściły się jeszcze tylko Słowenia i Luksemburg. To statystyka pokazuje, jak daleko jest od realizacji celu Europejskiego Banku Centralnego, który zobowiązany jest utrzymywać inflację „blisko, ale poniżej 2%” (z zastrzeżeniem, że nie wszystkie kraje UE należą do strefy euro).

Inflacja HICP jest odmienną miarą wzrostu cen od najpopularniejszego i stosowanego przez polski GUS wskaźnika CPI. O różnicach między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W dużym skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków. Warto też pamiętać, że na odczyty wskaźników inflacyjnych (w tym także HICP) w poszczególnych krajach wpływ mają urzędowe manipulacje cenami. Dotyczy to zwłaszcza taryf na energię elektryczną i gaz, jak również zmiany w stawkach podatku VAT.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (3)

dodaj komentarz
maniek_as
To nie kraje cierpią z powodu inflacji tylko obywatele tych krajów. I to tylko ci co mają depozyty lub gotówkę. Bo ci co nic nie mają to nie cierpią, bo nic nie tracą.
niederfurzdorf
Bo to jest PISflacja, przynajmniej wg. niektórych znawców rynków ….
klimaciarz
niech drukują więcej...na covid, na zbrojenia, na cokolwiek...

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki