REKLAMA

Zmiany dla kierowców w 2023 r. – nowe przepisy, kary i podwyżki

Marcin Kaźmierczak2022-12-18 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2022-12-18 06:00

Choć ostatnich 12 miesięcy obfitowało w wiele znaczących zmian dla kierowców, to nie inaczej będzie także w nadchodzącym 2023 roku. Zmiany dotkną m.in. mandatów, przeglądów rejestracyjnych, OC czy wszelkiego rodzaju opłat. Wszystko, o czym trzeba będzie pamiętać po 1 stycznia, zebraliśmy w poniższym artykule.

Dobiegający końca 2022 rok obfitował w wiele nowelizacji przepisów, które dotknęły kierowców, a z którymi wciąż będą musieli oswajać się w kolejnych miesiącach. To przede wszystkim drastyczna podwyżka mandatów i punktów karnych przypisanych do poszczególnych wykroczeń drogowych. To jednak nie koniec zmian dotyczących mandatów. Kolejne wejdą w życie na początku 2023 r.

Redukcja punktów karnych – nowe zasady

Przypomnijmy, że od 17 września 2022 r. obowiązuje nowy taryfikator, zgodnie z którym za dokonanie poszczególnych wykroczeń można dostać aż 15 punktów karnych. Co więcej, punkty karne od 2022 r. kasują się nie po roku, a dwóch latach.

W 2023 r. wejdą w życie nowe zasady, na jakich organizowane będą kursy pozwalające zredukować liczbę punktów karnych. W myśl nowego rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury kursy reedukacyjne będą obowiązkowe dla kierowców, którzy przekroczą limit 24 punktów karnych (lub 20 pkt w przypadku świeżo upieczonych kierowców). Do zrealizowania będzie 28 godzin lekcyjnych w ciągu czterech dni. Koszt – 500 zł.

W kursach nie będzie można jednak uczestniczyć do woli. Jeśli kierowca po odbyciu kursu i usunięciu nagromadzonych punktów karnych w ciągu kolejnych pięciu lat ponownie przekroczy limit 24 punktów karnych, straci definitywnie prawo jazdy i będzie musiał uzyskać je ponownie. Oznacza to, że będzie musiał wówczas odbyć kurs teoretyczny i praktyczny w szkole nauki jazdy, a następnie zdać egzamin teoretyczny i praktyczny w WORD. Dodatkowo taki kierowca objęty będzie dwuletnim okresem próbnym.

Konfiskata auta za jazdę pod wpływem alkoholu

Zdecydowanie sroższe kary czekają bezmyślnych kierowców prowadzących auta pod wpływem alkoholu. Pod koniec roku 2023 r., ze względu na wydłużone vacatio legis, wejdzie w życie przepis zezwalający na konfiskatę ich samochodów.

Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi, a także w sytuacji recydywy.

Zwiększy się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku; za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności (obecnie jest to 12 lat).

Jeśli z kolei pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu, zaś za tą równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych. Jeśli sprawca prowadziłby pojazd niestanowiący jego własności, tylko własność jego pracodawcy, sąd orzekałby nawiązkę.

Prawo jazdy może podrożeć

Choć pod koniec listopada Senat nie zgodził się, by wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego poniosły stawki za egzaminy na prawo jazdy, nie oznacza to jednak, że zmiana ta, bolesna dla portfeli przyszłych kierowców, nie zostanie przeforsowana. Ustawa wróciła bowiem do Sejmu.

W myśl projektu egzamin teoretyczny miałby kosztować 50 zł (obecnie 30 zł), a praktyczny – w zależności od kategorii – od 200 do 250 zł. Niższą stawką objęte byłyby egzaminy praktyczne na prawo jazdy kategorii: AM, A1, A2, A, B1, C, C1, D1 i T.

Więcej trzeba by zapłacić za egzamin na prawo jazdy umożliwiające przede wszystkim ciągnięcie przyczep, a więc kategorii: B+E, C1+E, C+E, D, D+E oraz D1+E.

Jeśli ustawa zostanie przeforsowana, ponowne podwyżki dotkną kursantów także w kolejnych latach. W myśl przepisów co roku maksymalne stawki miałyby być podwyższane na podstawie średniorocznego wskaźnika inflacji.

Proponowane podwyżki miałyby ułatwić funkcjonowanie zadłużonych WORD-ów oraz umożliwić podwyżki dla egzaminatorów, o które wnioskowali oni podczas strajków paraliżujących przeprowadzanie egzaminów w połowie roku.

Wyższe kary za brak polisy OC

Podwyżki z pewnością dotkną kierowców, którzy spóźnią się z wykupieniem polisy OC i to dwukrotnie – najpierw 1 stycznia, a następnie 1 lipca 2023 r.

Zgodnie z ustawą maksymalna kara za brak ubezpieczenia OC nie może być wyższa od dwukrotności miesięcznej pensji minimalnej brutto. Ta, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, od 1 stycznia 2023 r. wynosi 3490 zł brutto. 1 lipca 2023 r. wzrośnie z kolei do 3600 zł brutto.

W związku z tym właściciele aut osobowych nieobjętych polisą OC zapłacą maksymalnie 6980 zł. Stanie się tak, jeśli od upłynięcia ważności poprzedniej polisy minęło ponad 14 dni. Jeszcze w 2022 r. było to 6020 zł, a w 2021 r. 5600 zł.

Połowę tej kwoty, czyli wysokość płacy minimalnej, będą musieli zapłacić właściciele osobówek, które nie były objęte polisą OC od 4 do 14 dni. Jeśli polisa wygasła trzy dni wcześniej, kara wyniesie 40 proc. pensji minimalnej brutto, czyli 1400 zł.

Jeszcze więcej zapłacą właściciele samochodów ciężarowych, autobusów oraz ciągników samochodowych.

Od 1 lipca 2023 r. właściciele aut osobowych zapłacą maksymalnie 7200 zł, a ciężarówek 10 800 zł.

Wysokość kar w porównaniu z obecnym rokiem wzrosła więc o blisko 16 proc. Maksymalny mandat mogą otrzymać również właściciele nieubezpieczonych aut, które nie są używane, a jedynie stoją na parkingach. Używany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny algorytm porównuje bowiem dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców z informacjami od ubezpieczycieli.

Kary za brak deklaracji PCC-3

Znacznie więcej zapłacą spóźnialscy, którzy w odpowiednim terminie nie złożą deklaracji PCC-3, na podstawie której Urząd Skarbowy będzie mógł wyliczyć podatek (2 proc.) od czynności cywilnoprawnych – np. za zakupione auto. Termin na złożenie deklaracji to 14 dni od zawarcia umowy.

W tym przypadku wachlarz kar jest znacznie szerszy i zawiera się pomiędzy 10 proc. wysokości płacy minimalnej po jej dwudziestokrotność. To z kolei oznacza, że kara po 1 stycznia 2023 r. będzie mogła wynieść od 350 zł do 69 800 zł, a po 1 lipca 2023 r. od 360 zł do 72 tys. zł.

Przeglądy rejestracyjne po nowemu

W przypadku obowiązkowych przeglądów rejestracyjnych niezmienna pozostanie ich cena, która od 2004 r. wynosi 99 zł (w tym 1 zł opłaty ewidencyjnej).

Zmianie ulegnie jednak samo przeprowadzanie przeglądu. Mianowicie, diagnosta będzie musiał wykonać zdjęcia badanego auta. Co więcej, jeśli na przegląd zgłosimy się 30 dni po okresie obowiązywania poprzedniego, zapłacimy podwójną stawkę.

Jeśli z kolei zjawimy się na przeglądzie maksymalnie do 30 dni przed upłynięciem ważności poprzedniej pieczątki, diagnosta przedłuży ważność kolejnej o odpowiednią liczbę dni.

Kolejne odcinki płatnych dróg – na razie dla ciężarówek

Jak wynika z zapowiedzi Rafała Webera, wiceministra infrastruktury, w I kw. 2023 r. opłatami mogą zostać objęte kolejne odcinki dróg. W pierwszej kolejności dodatkowe opłaty dotkną kierowców samochodów ciężarowych. Jak sprecyzował Weber, opłaty zostaną wprowadzone na odcinkach oddanych do użytku w 2017 r. i później. To spora zmiana, ponieważ w tym czasie wybudowano ok. 1600 km autostrad i dróg ekspresowych. Blisko 150 km to autostrady, pozostałe to drogi ekspresowe.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki