Zygmunt Solorz jest zaniepokojony spadkiem kursu akcji Cyfrowego Polsatu i zmniejszeniem kapitalizacji rynkowej o setki milionów złotych. Wobec osób, które - w jego opinii - ponoszą za to odpowiedzialność, podejmowane są działania prawne - poinformował Radosław L. Kwaśnicki, prawnik Zygmunta Solorza.
TiVi Foundation, akcjonariusz Cyfrowego Polsatu, odwołał we wtorek Zygmunta Solorza ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej spółki i w jego miejsce powołał Daniela Kaczorowskiego. Akcjonariusz odwołał też Mirosława Błaszczyka ze stanowiska prezesa spółki i w jego miejsce powołał Andrzeja Abramczuka. Zmiany objęły też władze innych spółek kontrolowanych przez TiVi Foundation.
Wskutek bezprawnych i bezskutecznych działań trzech członków rady Fundacji Tivi na rynku powstał niepokój, na którym tracą obecnie akcjonariusze, patrząc na kurs akcji, który dosłownie runął od czasu raportu bieżącego o rzekomo skutecznym odwołaniu mojego klienta i prezesa Mirosława Błaszczyka z organów spółki - napisał Radosław L. Kwaśnicki w przesłanym PAP Biznes oświadczeniu.
Dodał, że kapitalizacja Cyfrowego Polsatu zmniejszyła się wskutek tych informacji o setki milionów złotych zaledwie w ciągu tych kilku dni, "a trend jest niepokojący". Od dnia opublikowania informacji o zmianach we władzach notowania Cyfrowego Polsatu na warszawskiej giełdzie spadły o ponad 7 proc.
"Wobec osób, które ponoszą odpowiedzialność za tę sytuację, w wyniku której także wartość akcji posiadanych przez Fundację TiVi zmniejszyła się o setki milionów złotych, już obecnie są podejmowane działania prawne na gruncie prawa cywilnego i karnego. Kurator fundacji, zapytany o istnienie lub wysokość polis D&O członków rady fundacji TiVi, odmówił nam udzielenia odpowiedzi" - napisał prawnik Zygmunta Solorza.
W swoim oświadczeniu prawnik zaznacza, że Zygmunt Solorz dba o majątek obydwu fundacji w Liechtensteinie, w tym Fundacji TiVi, i podejmuje działania wyłącznie prawne i tylko w celu ochrony tego majątku.
TiVi Foundation we wtorkowym komunikacie prasowym informującym o zmianach personalnych wskazała, że ich celem było usprawnienie nadzoru nad kluczowymi spółkami fundacji.
Prawnik Zygmunta Solorza Radosław L. Kwaśnicki napisał wtedy, że odwołanie Zygmunta Solorza z rady nadzorczej Grupy Polsat Plus zostanie niezwłocznie zaskarżone, ponieważ stoi w sprzeczności z procedurami i prawem.
Z kolei dzieci Zygmunta Solorza poinformowały również we wtorek, że ze zrozumieniem przyjmują decyzję Fundacji TiVi o zmianach w spółkach Grupy Polsat. Dodały, że uchwała podjęta została przez Radę Fundacji jednogłośnie, co - ich zdaniem - wskazuje na głębokie przekonanie o konieczności podjęcia tych kroków. Ich pełnomocnik Paweł Rymarz odrzuca sformułowane przez prawnika Zygmunta Solorza zarzuty o wadliwych decyzjach personalnych w tych spółkach.
Spór Zygmunta Solorza i jego dzieci dotyczy sukcesji w imperium biznesowym miliardera i ujawnił się jesienią 2024 r. Trójka dzieci Zygmunta Solorza wysłała wtedy ostrzeżenie do menedżerów czterech najważniejszych spółek biznesmena, oceniając, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem. Chodziło m.in. o Polsat i firmy strategiczne dla państwa.
W październiku 2024 roku nadzwyczajne walne zgromadzenie Cyfrowego Polsatu odwołało Tobiasa Solorza i Jarosława Grzesiaka z rady nadzorczej. Obaj synowie Zygmunta Solorza - Tobias Solorz i Piotr Żak, a także Grzesiak, zostali odwołani z rady nadzorczej koncernu energetycznego ZE PAK, w podobnym czasie synowie Solorza zostali odwołani również z rad nadzorczych Cyfrowego Polsatu, Netii i Polkomtela. (PAP Biznes)
pr/
