Po niespodziewanym spadku liczby Ukraińców ubezpieczonych w ZUS w IV kwartale ubiegłego roku, w pierwszych trzech miesiącach obecnego liczba ta ponownie wzrosła. Na koniec marca ubezpieczeniami społecznymi w Polsce było objętych 610 tys. cudzoziemców, z czego 3/4 stanowili Ukraińcy.


W pierwszym kwartale liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS wzrosła o 39 995 osób. 9 na 10 z nich stanowili przybysze zza wschodniej granicy - Ukrainy (33 841 osób więcej niż na koniec grudnia) i Białorusi (2030 osób). O ponad 1000 osób wzrosła również liczba Mołdawian i Gruzinów objętych ubezpieczeniami społecznymi w Polsce.
Te dwie nacje odpowiadały też za przytłaczającą większość ubezpieczonych w ZUS obcokrajowców. Na koniec marca było to 454,6 tys. Ukraińców i 36,2 tys. Białorusinów. Na trzecie miejsce awansowali Mołdawianie (8,9 tys.), a na czwarte Gruzini (8,2 tys.). W ostatnim czasie najszybciej rośnie właśnie liczba przybyszów z tego ostatniego kraju - rok wcześniej było ich prawie trzykrotnie mniej.
Dynamiczny wzrost liczby pracowników z zagranicy od 2015 r. daje ulgę pracodawcom borykającym się ze znalezieniem "rąk do pracy" po oferowanych przez siebie stawkach. Mimo że cudzoziemców na polskim rynku pracy przybywa, bezrobocie spada i jest najniższe w historii III RP oraz należy do najniższych w Unii Europejskiej. Dynamicznie rosną także wynagrodzenia.
Większa liczba osób legalnie pracujących i odprowadzających składki na ubezpieczenia społeczne w Polsce daje również ulgę budżetowi i zmniejsza dziurę w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W ubiegłym roku, po raz drugi w ostatniej dekadzie, udział dotacji do FUS w wydatkach budżetowych spadł poniżej 10 proc. Natomiast manko w FUS spadło do 43 mld zł, a stopień pokrycia wydatków wpływami ze składem (78,6%) był najwyższy od 2001 roku.
MKa
























































