Początkowo policja informowała, że kierujący skuterem nie zachował należytej ostrożności, ominął auto stojące przed przejściem dla pieszych i wjechał na pasy, uderzając w przechodzącego po nich mężczyznę. Jednak wieczorem wersja wydarzeń zmieniła się - pieszy przyznał, że to on był winien wypadku, bo wtargnął nieoczekiwanie na jezdnię. Mężczyzna przyjął mandat.
Nie jest to pierwszy wypadek Macieja Zientarskiego. W 2008 roku brał udział w kolizji, w wyniku której zginął Jarosław Zabiega, dziennikarz "Super Expressu". W procesie, który toczy się przed Sądem Rejonowym w Warszawie, Zientarskiemu grozi do 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku. Proces ruszył dopiero w styczniu tego roku, bo dziennikarz tłumaczył się złym stanem zdrowia. Ostatni raz sąd obradował w tej sprawie 5 czerwca. Kolejna rozprawa ma się odbyć 13 września. Od czasu wypadku Zientarski nie ma prawa jazdy, a więc jeździ skuterem.
IAR//TVP Info/wcześn./dabr
Źródło:IAR