Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o 50 pb. dopiero w czerwcu, ze względu na wybory prezydenckie, choć w maju widać ekonomiczne przesłanki za cięciem stóp - ocenia główny ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka.
Konsensus rynkowy jednoznacznie wskazuje na obniżkę stóp przez RPP o 50 pb. w środę 7 maja.
"Według nas, a chcielibyśmy się mylić, to luzowanie, czyli redukcja stóp, nastąpi dopiero w czerwcu. Trzeba pamiętać, że 7 członków RPP było powołanych za rządów poprzedniej koalicji. Mimo odpolitycznienia Rady trzeba pamiętać, że nominację kandydaci zawdzięczają jednak partiom politycznym. Tym samym potencjalna obniżka stóp byłaby wodą na młyn dla kandydata rządzącej obecnie partii" - napisał w komentarzu Zielonka.
"Gdyby odsunąć na bok polityczne rozgrywki, nie trudno byłoby znaleźć ekonomiczne uzasadnienie dla obniżki stóp procentowych w maju. Zyskamy jeden miesiąc w przypadku wejścia wojny celnej na wyższy poziom. Będziemy oddziaływać zawczasu na konsumpcję, która mimo wszystko zawodzi na początku roku. Jednocześnie inflacja się ustabilizowała w okolicach 4 proc. i na takim poziomie, przynajmniej według prognoz NBP, będzie się znajdować w najbliższym czasie. Podsumowują obniżka – tak, o 50 punktów bazowych, ale dopiero po drugiej turze wyborów" - dodaje. (PAP Biznes)
tus/ asa/
