Przed krakowskim sądem toczy się od grudnia proces znanego kardiochirurga przeciwko byłemu ministrowi sprawiedliwości. Doktor Mirosław G. pozwał Zbigniewa Ziobrę, bo uznał, że polityk PiS naruszył jego dobra osobiste.
Chodzi o wypowiedź Ziobry, że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie", na konferencji prasowej po zatrzymaniu lekarza pod zarzutami łapownictwa i zabójstwa.
Podczas pierwszej rozprawy w grudniu ubiegłego roku sąd wysłuchał nagrania z konferencji prasowej ministra i porównał je ze stenogramem. Zbigniew Ziobro nie stawił się na tamtą rozprawę, tłumacząc swą nieobecność sejmowymi obowiązkami.
Były minister sprawiedliwości złożył też wniosek o przeniesienie sprawy do Warszawy i o zawieszenie procesu do czasu rozstrzygnięcia sprawy karnej przeciwko lekarzowi. Sąd nie uwzględnił jednak tych wniosków.
Zbigniew Ziobro zapowiedział, że na rozprawie przedstawi swoje argumenty za odrzuceniem pozwu kardiochirurga.
Źródło:IAR
























































