REKLAMA
TYLKO U NAS

Panek niesłusznie karze za zarysowane auta? UOKiK bada sprawę

Marcin Kaźmierczak2025-01-21 09:39, akt.2025-01-21 10:21redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-01-21 09:39
aktualizacja
2025-01-21 10:21

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajmuje się skargami klientów wypożyczalni samochodów Panek, którzy, w ich opinii, niesłusznie zostali ukarani za zarysowane auta – informuje „Gazeta Wyborcza”. Jak twierdzą, zostali ukarani za uszkodzenia, które istniały już wcześniej.

Panek niesłusznie karze za zarysowane auta? UOKiK bada sprawę
Panek niesłusznie karze za zarysowane auta? UOKiK bada sprawę
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

Pierwsze skargi na wypożyczalnię aut Panek pojawiły się w grudniu. Ukarani wówczas zostali dwaj Polacy mieszkający na co dzień w Wielkiej Brytanii. Powodem miałby być rysy, które ich zdaniem istniały w dniu wypożyczenia pojazdów i zostały udokumentowane na zdjęciach, Panek pobrał z ich kont: 3 tys. i 12 tys. zł. Choć firma zwróciła klientom pieniądze, wciąż utrzymywała, że środki zostały obciążone zgodnie z prawem.

Jak się jednak okazuje, nie były to odosobnione przypadki. Poszkodowanych jest co najmniej kilkanaście osób. Skargi trafiły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zbada wzory umów stosowanych przez firmę Panek.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Panek zajął także auto Polce, która wypożyczyła samochód przy lotnisku w podwarszawskim Modlinie. Jak twierdzi, w raporcie wydania auta znajdowały się informacje jedynie o części rys, których w rzeczywistości było znacznie więcej.

Wypożyczalnia Panek broni się, twierdząc, że kary były nakładane zgodnie z umowami, ponieważ klienci nie dostarczali dowodów (zdjęć czy filmów), które pozwoliłyby uznać ich racje, a dodatkowo nie korzystali z dodatkowego ubezpieczenia, które pozwala uniknąć odpowiedzialności za uszkodzenia, m.in. rysy.

Klientom wypożyczalni, którzy czują się poszkodowanie w sprawie, pozostaje składać odwołania oraz skargi do UOKiK, a przy każdym wypożyczeniu auta dokumentować dokładnie jego stan.

To nie pierwsza sytuacja w ostatnich miesiącach, kiedy wypożyczalnia aut Panek znajduje się na cenzurowanym. Nieprawidłowości wykryte jeszcze w grudniu 2023 r., skończyły się restrukturyzacją firmy w połowie 2024 r. i czasowym zawieszeniem działalności w największych polskich miastach z wyjątkiem Warszawy.

MKZ

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
bodek400
Witam , też zostałem obciążony karą za wyimaginowane uszkodzenia auta 6tyś złotych wypożyczonego na lotnisku Wrocław próba kontaktu telefonicznego z firmą nie możliwa, odpowiedź na kilkanaście emaili dopiero po 5tygodniach z firmy kilka słów, że odrzucają moją reklamację, otrzymałem trzy zdjęcia z niby uszkodzeń, które nie pokazują Witam , też zostałem obciążony karą za wyimaginowane uszkodzenia auta 6tyś złotych wypożyczonego na lotnisku Wrocław próba kontaktu telefonicznego z firmą nie możliwa, odpowiedź na kilkanaście emaili dopiero po 5tygodniach z firmy kilka słów, że odrzucają moją reklamację, otrzymałem trzy zdjęcia z niby uszkodzeń, które nie pokazują że jest to auto, które wynająłem z ekstra pełnym ubezpieczeniem .Nigdy więcej nawet nie chcę słyszeć o tej firmie wszystkich przestrzegam , wybierzcie jakąś inną firmę.
ozaj
Panek na minuty jest proszeniem się o problem. Aplikacja przed wynajęciem per samochód pokazuje dotychczas zgłoszone szkody. W praktyce przybiera to formę niekończącej się listy wielokrotnie zgłaszanych tych samych uszkodzeń. Nie da się tego szybko przeanalizować. Dodatkowo gdy samochód jest brudny w ogóle jest się na przegranej Panek na minuty jest proszeniem się o problem. Aplikacja przed wynajęciem per samochód pokazuje dotychczas zgłoszone szkody. W praktyce przybiera to formę niekończącej się listy wielokrotnie zgłaszanych tych samych uszkodzeń. Nie da się tego szybko przeanalizować. Dodatkowo gdy samochód jest brudny w ogóle jest się na przegranej pozycji.
Konkurencja nie jest taka problematyczna.
prawnuk
wystarczy sprawdzić czy wpływy z opłat przekroczyły typowe koszty malowań.
Od NADWYŻKI zaproponować 75% podatku i 50% grzywny z zamianą na więzienie
alex12
Wynajem krótko, długoterminowy, carsharing to takie fajne rozwiązania, 12 tysi plnów za jeden dzień sharingu :) okazja :)
Zawsze możesz odwołać się do sądu, już za 10 lat będzie finał sprawy :)
peluquero
Tu mowa o jednej z największych wypożyczalni, mniejsze robią to od dawna, najczęściej na pierwszych klientach, dlatego jednym z pierwszych pytań kiedy pojawiasz się dopiero w bazie, brzmi skąd Pan się o nas dowiedział (nie chodzi tu o badanie skuteczności reklamy, ale o to czy wieść się nie rozniesie przez znajomego ;) i w przypadku Tu mowa o jednej z największych wypożyczalni, mniejsze robią to od dawna, najczęściej na pierwszych klientach, dlatego jednym z pierwszych pytań kiedy pojawiasz się dopiero w bazie, brzmi skąd Pan się o nas dowiedział (nie chodzi tu o badanie skuteczności reklamy, ale o to czy wieść się nie rozniesie przez znajomego ;) i w przypadku odpowiedzi z internetu, możecie na pierwszy rzut dostać auto pułapkę. W dodatku często bez dashcam, przy czym nie jesteś w stanie przy protokole odbioru wskazać wszystkich rysek, czy wadliwie działających elementów auta, jest to praktycznie niemożliwe, bo mało kto ma taką wiedzę, czas i dysponuje narzędziami do tego. Protokoły rzadko kiedy są rzetelne, z celowej lub nie niedbałości, powinny się same aktualizować wraz z każdym klientem (przy wypożyczaniu, już mniej przy zwrocie), ale przeważnie czekają na 'frajera'. Tak, więc ubezpieczenie to nie jest właściwie opcja przy wypożyczeniu, tylko dodatkowy "ukryty" koszt, opcja praktycznie nie do odrzucenia.
prawdziwynierobot
jakby ktoś miał dużo czasu, to można zrobić tak, że idziesz , wypożyczasz auto i przed podpisaniem protokołu odbioru spędzasz 5-6 godzin na listowaniu WSZYSTKICH najdrobniejszych rysek.
prawdziwynierobot odpowiada prawdziwynierobot
albo brać ubezpieczenie i wtedy PODOBNO nic nas nie interesuje. Przynajmniej tak jest za granicą, w PL jakoś nie miałem odwagi pożyczyć auto. Nie dość że drogie, to jeszcze banda cwaniaków to obsługuje
peluquero odpowiada prawdziwynierobot
Wystarczy znaleźć dwie najmniej widoczne usterki (jedna może być pominięta), taka która może wskazywać na kolizję, albo utrudniająca prowadzenie auta co może stwierdzić jedynie przegląd wypożyczalni (bo klient tego nie znajdzie), w innym przypadku 5-6h pracujesz dla kogoś za darmo :) Jeśli ja wchodzę do auta i widzę jak ostatnio Wystarczy znaleźć dwie najmniej widoczne usterki (jedna może być pominięta), taka która może wskazywać na kolizję, albo utrudniająca prowadzenie auta co może stwierdzić jedynie przegląd wypożyczalni (bo klient tego nie znajdzie), w innym przypadku 5-6h pracujesz dla kogoś za darmo :) Jeśli ja wchodzę do auta i widzę jak ostatnio nie dojeżdżające lusterko elektryczne prawe (dosłownie brakło 20cm widoczności), zawiniętą końcówkę pióra jednej z wycieraczek, czy chodniczek lewy prawy z innych aut, to już jest uwaga, bo w protokole tego nie było

Powiązane: UOKiK karze nieuczciwe firmy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki