REKLAMA

Wspólna ładowarka do sprzętów elektronicznych. W UE zaczęły obowiązywać nowe przepisy

2024-12-28 10:01
publikacja
2024-12-28 10:01

Od soboty sprzedawane w UE przenośne sprzęty elektroniczne, jak m.in. telefony komórkowe, tablety, aparaty cyfrowe, czytniki, słuchawki, a nawet myszy do komputera, wyposażone muszą być w taki sam port do ładowania, czyli USB-C. Od kwietnia 2026 r. wymogi te będą miały też zastosowanie do laptopów.

Wspólna ładowarka do sprzętów elektronicznych. W UE zaczęły obowiązywać nowe przepisy
Wspólna ładowarka do sprzętów elektronicznych. W UE zaczęły obowiązywać nowe przepisy
fot. denvit / / Pixabay

W praktyce oznacza to, że konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia jedną ładowarką z wejściem USB-C niezależnie od typu czy marki sprzętu.

Nowe regulacje obejmą, poza wspomnianymi już telefonami komórkowymi i innymi małymi sprzętami, także konsole do gier wideo, klawiatury do komputera oraz przenośne systemy GPS. Zharmonizowana technologia zapewni też szybkie ładowanie sprzętów i pomoże uniknąć sytuacji, kiedy producenci czasem ograniczali prędkość ładowania urządzeń.

Zmieni się też sposób sprzedaży, bo konsumenci będą mogli kupić urządzenia bez dołączonej ładowarki, co ograniczy liczbę ładowarek dostępnych na rynku lub niewykorzystywanych.

Producenci zobowiązani będą do jasnego i czytelnego informowania konsumentów na temat charakterystyki ładowania, w tym na temat mocy jakiej wymaga dane urządzenie i tego, czy dostosowane jest ono do szybkiego ładowania. Te informacje będą musiały być przedstawione odpowiednio wizualnie na opakowaniu urządzenia oraz dołączone w formie pisemnej. Ma to pomóc kupującym w zrozumieniu czy ich dotychczasowe ładowarki spełniają wymogi nowego urządzenia i w razie konieczności pomóc w wyborze kompatybilnej ładowarki.

Nowy system pomoże konsumentom ograniczyć liczbę zakupionych nowych ładowarek i zaoszczędzić co najmniej 250 mln euro rocznie na niepotrzebnych zakupach. Jak poinformowała Komisja Europejska, szacuje się, że ograniczenie produkcji i unieszkodliwiania nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o 980 ton rocznie. Dzisiaj tylko ładowarki do telefonów odpowiadają za 11 tys. ton e-śmieci rocznie.

Prace nad wspólną ładowarką w UE ruszyły jeszcze w 2009 r. Początkowo w formie dobrowolnego porozumienia między firmami technologicznymi, dzięki któremu udało się ograniczyć liczbę istniejących na rynku ładowarek do telefonów komórkowych z 30 do 3. Z umowy jednak wyłamał się Apple, który opracował własny port szybkiego ładowania, czyli lightning. W odpowiedzi Komisja Europejska zaczęła pracować nad rozwiązaniami prawnymi.

Zmiana dla wielu konsumentów może pozostać niezauważalna, ponieważ część producentów jeszcze przed wejściem unijnych przepisów w życie zaczęła wyposażać swoje urządzenia w port USB-C. Od 28 kwietnia 2026 r. wymogi wspólnego ładowania będą miały również zastosowanie do laptopów sprzedawanych w UE.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)

jowi/ sp/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
tomitomi
różne urządzenia potrzebują różnych ładowarek o różnej mocy ładowania !
ładowarka o mocy 200mw nie naładuje urządzenia o mocy 5 W ,
wtyczka jedna - moce różne - będzie więcej pożarów i tyle z tego ''ładowania '' !
derper
No co ty xD Właśnie po to jest ta dyrektywa, żeby wszystko korzystało z USB, które negocjuje natężenie prądu.
samsza
po to wymyślono ładowanie bezprzewodowe. ok
pilsener
Z jednej strony mi się to podoba bo mam przy kanapie ładowarkę i sobie ładuję telefon, słuchawki, żona zegarek i czasem laptopa którego odpinam od stacji dokującej na biurku - nie trzeba przejściówek.
Z drugiej standardy powinny być rekomendowane a nie wymuszane.
Z kolei z trzeciej jeśli wymuszamy to nie przez firmy prywatne,
Z jednej strony mi się to podoba bo mam przy kanapie ładowarkę i sobie ładuję telefon, słuchawki, żona zegarek i czasem laptopa którego odpinam od stacji dokującej na biurku - nie trzeba przejściówek.
Z drugiej standardy powinny być rekomendowane a nie wymuszane.
Z kolei z trzeciej jeśli wymuszamy to nie przez firmy prywatne, gdzie jakiś monopol-oligopol narzuca jedyny słuszny standard - nie zawsze dobry dla klientów.
derper
"nie zawsze dobry dla klientów", masz jakieś konkretne argumenty czy tak sobie tylko piszesz?

USB specyfikuje organizacja non-profit, tak jak mnóstwo innych standardów technicznych, o których istnieniu nie masz pojęcia, jak choćby IEEE. To nie firmy prywatne. Nie ma firmy sprzedającej "USB" :-)

Ale
"nie zawsze dobry dla klientów", masz jakieś konkretne argumenty czy tak sobie tylko piszesz?

USB specyfikuje organizacja non-profit, tak jak mnóstwo innych standardów technicznych, o których istnieniu nie masz pojęcia, jak choćby IEEE. To nie firmy prywatne. Nie ma firmy sprzedającej "USB" :-)

Ale fajnie, że ci się podoba jedna ładowarka przy kanapie do wszystkiego, mi też, tak powinno być i tak na szczęście będzie.
po_co
Cały projekt tej dyrektywy od początku miał niewiele wspólnego z aspektami technicznymi natomiast tak jak dyrektywa wprowadzająca świetlówki, miał na celu lobbowanie rozwiązania konkretnej firmy.

W pierwszych analizach tego złącza, które były przeprowadzane przez techniczne gremium, brało udział kilku specjalistów z firmy
Cały projekt tej dyrektywy od początku miał niewiele wspólnego z aspektami technicznymi natomiast tak jak dyrektywa wprowadzająca świetlówki, miał na celu lobbowanie rozwiązania konkretnej firmy.

W pierwszych analizach tego złącza, które były przeprowadzane przez techniczne gremium, brało udział kilku specjalistów z firmy w której pracuję i ogólny konsensus środowiska był taki, że to rozwiązanie nie ma uzasadnienia ekonomicznego ani technicznego bo wielu producentów decydowało się na stosowanie konkretnych rozwiązań ze względu na cenę czy specyficzne wymagania produktu - a USB-C utarło się jako pewien standard w branży, z tego powodu, że przyjęło się w droższych flagowych produktach i zostało pozytywnie przyjęte przez rynek.

W każdym razie analiza tego gremium (przypominam składającego się głównie z wykwalifikowanych inżynierów) została odrzucona i w drugiej analizie KE przychyliła się do opinii uwaga - konsumentów :)
Traktując ją jako techniczne ujęcie problemu, a w samej analizie nie brał udziału nikt kto ma jakiekolwiek techniczne umiejętności czy kompetencje do przedstawiania analiz ekonomicznych - bo po co, prawda?

Co więcej, w pierwszej analizie wytknięto, że KE nie pochyla się nad innymi technologiami takimi jak na przykład ładowanie bezprzewodowe i na to również odpowiadała druga analiza stwierdzeniem, że obecnie Unia nie dopatruje się przyszłości w tym rozwiązaniu.

Śmiech na sali, teraz dorzućmy do tego dwuletni okres legislacyjny i 5-cio letnie vacatio legis, co daje, że dyrektywa będzie dotykać takich urządzeń jak laptopy mniej więcej 13 lat po wprowadzeniu pierwszych urządzeń USB-C na rynek, a to sprawia, że rozwój nowych technologii i ich pojawienie się na rynku nie nastąpi szybciej niż po niemal 20 latach!

W elektronice 20 lat rozwoju oznacza przejście z dyskietek 3,5 cala na dyski SSD, z pominięciem płyt CD, rozwoju dysków HDD, pamięci flash, płyt bluray, a po drodze jeszcze kilku technologii które nie przyjęły się na rynku.
I tak, te technologie istniały, przejmowały rynek i z niego znikały bo tak wygląda rozwój, a obecnie istnieje kilkadziesiąt ciekawych standardów które mogłyby z powodzeniem wypchnąć takie złącza jak USB-C, są od nich dużo wygodniejsze i często gęsto łatwiejsze w implementacji produkcyjnej - czyli tańsze, ale ludzie dali się kupić świadomością, że będą mieć jedną wtyczkę do wszystkiego.

Generalnie ten wniosek opisuje trzecia góralska prawda ale wielu musi się o tym przekonać na własnej skórze - niestety.
derper
Zgubiłeś się w pierwszym zdaniu, więc reszty nie ma co czytać.
Napisz może która to konkretnie firma produkująca świetlówki miała na tej dyrektywie zyskać.
gogaco8651
1. Kolejne pierdoły od UE. Złącze to samo, ale standardów szybkiego ładowania jest kilkanaście. I z ogólników jakie padają w artykułach na ten temat (zakładam że to nie wina dziennikarzy tylko tak to UE ogłosiło) wynika że nic w tej kwestii nie zrobiono, dalej standardów będzie kilkanaście, więc jak podepniesz telefon do losowej 1. Kolejne pierdoły od UE. Złącze to samo, ale standardów szybkiego ładowania jest kilkanaście. I z ogólników jakie padają w artykułach na ten temat (zakładam że to nie wina dziennikarzy tylko tak to UE ogłosiło) wynika że nic w tej kwestii nie zrobiono, dalej standardów będzie kilkanaście, więc jak podepniesz telefon do losowej ładowarki to się naładuje, ale bardzo wolno, więc ładowarka i tak do śmieci.

2. "Z umowy jednak wyłamał się Apple" - aj ten niedobry Apple!! a dla kontekstu: przez 11 lat Apple używał swojego 30 pinowego złącza, przez kolejnych 13 lat swojego złącza Lightning - wypuszczonego na 2 lata przed opracowaniem USB-C, i 3 lata przed wypuszczeniem pierwszego flagowego Samsunga z USB-C. Gdzie Applowe ładowarki korzystają od prawie zawsze z USB, więc to kwestia kabla, przy czym patrz pkt.1.

3. Miało by to sens w przypadku laptopów, ale nie ma najmniejszego bo bez szybkiego ładowania USB-C w laptopach nie ma żadnego sensu - znowu patrz pkt. 1.
derper
Ad 1. Zamiast pisać swoje "podejrzenia" wystarczyło poszukać rzetelnych informacji:
https://commission.europa.eu/news/eu-common-charger-rules-power-all-your-devices-single-charger-2024-12-28_en

"Harmonising fast charging technology: New rules help to ensure that charging speed is the same when using any compatible
Ad 1. Zamiast pisać swoje "podejrzenia" wystarczyło poszukać rzetelnych informacji:
https://commission.europa.eu/news/eu-common-charger-rules-power-all-your-devices-single-charger-2024-12-28_en

"Harmonising fast charging technology: New rules help to ensure that charging speed is the same when using any compatible charger for a device."

Przeczytaj całą dyrektywę, jeśli chcesz konkretów i to do nich się odnieś.

Ad 2. Czy ty rozumiesz, że lightning to złącze opracowane przez Apple dla Apple? Sugerujesz, że właśnie ono powinno stać się standardem, w związku z czym *wszyscy* producenci sprzętu mieliby im płacić tantiemy za licencje? Prawie inteligentnie.

Ad 3. To w ogóle nie ma sensu, bo jakby miało sens, to by miało, a jak nie ma, to sensu nie ma bo w ogóle nigdy go nie miało.
energizerjohn51
Te przepisy mają tyle sensu co przestawianie wskazówek nie działającego zegara na aktualną godzinę. Komunia jak wiadomo uwielbia rozwiązywać problemy, które sama tworzy...

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki