

Po kredytach hipotecznych przyszedł czas na konta osobiste – węgierski bank centralny chce sprawić, żeby rynek podstawowych usług bankowych stał się bardziej przejrzysty. Obawia się, że banki obciążone kosztami rekompensat dla kredytobiorców zechcą przerzucić koszty na klientów posiadających rachunki i karty.
Węgierskie banki będą musiały wysupłać niebagatelne kwoty na wyrównanie strat klientom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. O tym, że „operacja rekompensata” będzie kosztować setki milionów euro poinformowały już m.in. Erste Bank, Raiffeisen, KBC i OTP Bank. Jak donosi portal „Politics.hu”, Narodowy Bank Węgier idzie za ciosem i planuje skłonić banki do konstruowania bardziej przejrzystych ofert kont osobistych, obawiając się, że kredytodawcy za pomocą podwyżek opłat zechcą podreperować swoje wyniki.
Przedstawiciel banku centralnego, Márton Nagy, powiedział gazecie „Magyar Nemzet”, że pierwszym krokiem do tego celu będzie analiza typów rachunków i opłat stosowanych na rynku. Planowane jest także skonstruowanie wskaźnika, na podobieństwo rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania, który miałby syntetycznie pokazywać koszt korzystania z rachunku.
ReklamaOstatecznym celem jest, aby każdy z banków posiadał w swojej ofercie 5-6 typów rachunków, które łatwo będzie porównać z ofertą konkurencji. Jeśli banki same nie dostosują swoich ofert dzięki presji konkurencyjnej, bank centralny rozważa wprowadzenie regulacji prawnych, które wymuszą uproszczenie ofert, powiedział Nagy.
/mk