REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Nawet kilka tysięcy złotych na wakacje. Złóż wniosek i czekaj na pieniądze

Dominika Florek2024-05-17 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-05-17 06:00

Etatowcy otrzymają nawet na kilka tysięcy złotych dopłaty do letniego wypoczynku. Świadczenie znane jako wczasy pod gruszą to nie tylko pieniądze dla pracownika, ale także dodatkowe środki na każde dziecko w rodzinie. Dopłaty są wypłacane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Skorzystać z dofinansowania może tylko jedna grupa pracowników po złożeniu odpowiedniego wniosku.

Nawet kilka tysięcy złotych na wakacje. Złóż wniosek i czekaj na pieniądze
Nawet kilka tysięcy złotych na wakacje. Złóż wniosek i czekaj na pieniądze
fot. SCStock / / Shutterstock

W tym roku wakacyjne wyjazdy będą droższe niż przed rokiem. Z analizy Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata wynika, że na niektórych kierunkach zagranicznych ceny wzrosły o kilkaset złotych. Pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę mogą liczyć na dopłatę do wypoczynku, czyli tzw. wczasy pod gruszą.

Wysokość świadczenia może wynieść od kilkuset do kilku tysięcy złotych w zależności od progów ustalonych w regulaminie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych (ZFŚS) oraz kryterium dochodowego (jeśli zostało wskazane). Pracownicy posiadający dzieci mogą liczyć na dodatkowe dofinansowanie. Jego kwota również uzależniona jest od indywidualnych postanowień zakładu pracy. 

Przepisy nie podają minimalnej lub maksymalnej kwoty, jaką pracownicy mogą otrzymać w ramach wczasów pod gruszą. Decyzję podejmuje pracodawca po przeanalizowaniu sytuacji życiowej, rodzinnej oraz materialnej pracownika. Przy składaniu wniosku o dofinansowanie nie ma znaczenia staż pracy, kwalifikacje, długość umowy, czy zajmowane stanowisko w firmie.

W firmach rozpoczął się czas składania wniosków o dopłaty na sfinansowanie letniego wypoczynku. Warto śledzić uważnie wewnętrzne informacje kadrowe, żeby nie przegapić terminu końcowego na przyjmowanie wniosków. O szczegółach dofinansowania na wakacje dla pracowników pisaliśmy w artykule pt. "Dodatkowe pieniądze na wakacje? Sprawdź, czy masz prawo do wczasów pod gruszą"

Źródło:
Dominika Florek
Dominika Florek
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca (p.o.) dział „Twoje Finanse – Biznes” w Bankier.pl. Doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajmuje się tematyką podatkową i konsumencką, śledzi także nowości w sektorze MSP. Monitoruje ofertę produktów bankowych dla firm, przygotowując rankingi kont dla przedsiębiorców. Śledzi zmiany legislacyjne i ich wpływ na przedsiębiorców. Prywatnie zgłębia temat motywacji podatkowej polskich podatników. Wierzy, że dobra książka potrafi wytłumaczyć świat lepiej niż niejeden wykres. Tel.: +48 539 733 969

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (8)

dodaj komentarz
bha
Kilkaset może dostaniesz? na wypoczynek, a kilka lub kilkanaście tysięcy! wydasz taki czysty Zysk tylko dla kogo.
mknowak
Może autorka niech znajdzie sobie dobrego lekarza i przestanie pisać bzdurne artykuły bo wprowadza ludzi w błąd. Złożyć wniosek może każdy ale pieniądze dostaną nieliczni bo małych firm to nie dotyczy.... Ja też mogę złożyć wniosek żeby sejm okroił do 50 ...osłów tylko że ich się od koryta nie da oderwać.
zgadujzgadula
Dlaczego etatinio ma taka gwarancje i prawo a przedsiebiorca nie?

Ktos swiatly z tego zacnego forum wytlumaczy mi ta anomalie?
wizytator
Bo w Polsce prywaciarz dalej ma opinię...
I taka jest prawda. Jak za mordę prawem nie zmusisz to nie da.
po_co
Jeżeli zadajesz tego typu pytanie to albo nie jesteś przedsiębiorcą albo rżniesz głupa w najlepsze.

ZFŚS to dodatkowy koszt dla pracodawcy, więc jeżeli jako przedsiębiorca chcesz uzyskać dodatkowe środki to nikt nie zabrania Ci podniesienia kosztów prowadzenia działalności i odkładania co miesiąc z góry ustalonej kwoty.

Jak
Jeżeli zadajesz tego typu pytanie to albo nie jesteś przedsiębiorcą albo rżniesz głupa w najlepsze.

ZFŚS to dodatkowy koszt dla pracodawcy, więc jeżeli jako przedsiębiorca chcesz uzyskać dodatkowe środki to nikt nie zabrania Ci podniesienia kosztów prowadzenia działalności i odkładania co miesiąc z góry ustalonej kwoty.

Jak masz zamiar brnąć w temat "ale dlaczego takie jest prawo pracownika" to przeczytaj to co napisałem jeszcze raz, zrozum że to jest zwiększony koszt pracy, a na końcu połącz kropki i zrozum, że jest to taki sam przywilej (czyli dla przedsiębiorcy koszt) jak płatne urlopy itd.

Jeżeli wciąż brakuje Ci tego "przywileju" jako przedsiębiorcy to szczerze mówiąc po prostu nie jest to horyzont który jesteś w stanie osiągnąć, daj sobie spokój z główkowaniem i zajmij się biznesem.

Jako człowiek który prowadził własną działalność mogę powiedzieć, że można zadać wiele mądrych pytań na temat prowadzenia działalności, szczególnie JDG, można zadać wiele niemądrych pytań, ale zaskakuje mnie zadawanie pytań o podnoszenie sobie kosztów bo to znaczy, że nie rozumiesz o czym jest ta gra.
adam.1983 odpowiada po_co
"Jako człowiek który prowadził własną działalność mogę powiedzieć, że można zadać wiele mądrych pytań na temat prowadzenia działalności, szczególnie JDG, można zadać wiele niemądrych pytań, ale zaskakuje mnie zadawanie pytań o podnoszenie sobie kosztów bo to znaczy, że nie rozumiesz o czym jest ta gra."

Jeden z lepszych
"Jako człowiek który prowadził własną działalność mogę powiedzieć, że można zadać wiele mądrych pytań na temat prowadzenia działalności, szczególnie JDG, można zadać wiele niemądrych pytań, ale zaskakuje mnie zadawanie pytań o podnoszenie sobie kosztów bo to znaczy, że nie rozumiesz o czym jest ta gra."

Jeden z lepszych komentarzy jaki tu dziś widziałem :P
Też byłem przedsiębiorcą i mam takie same zdanie, kolega zadający takie infantylne pytanie pewnie nawet nie płaci za siebie składki zdrowotnej a potem się dziwi dlaczego jak się rozchoruje to na L4 nie pójdzie i kasy nie dostanie.
po_co odpowiada adam.1983
Przedsiębiorcy mają całą litanię znacznie poważniejszych problemów, szczególnie gdy ktoś prowadzi niewielką działalność, a jest zmuszony do prowadzenia tak samo skomplikowanej dokumentacji jak firma zatrudniająca setki osób.

Biorąc pod uwagę, że 90% spraw można załatwić z urzędem "czynnym żalem" zmierzenie się po
Przedsiębiorcy mają całą litanię znacznie poważniejszych problemów, szczególnie gdy ktoś prowadzi niewielką działalność, a jest zmuszony do prowadzenia tak samo skomplikowanej dokumentacji jak firma zatrudniająca setki osób.

Biorąc pod uwagę, że 90% spraw można załatwić z urzędem "czynnym żalem" zmierzenie się po raz pierwszy z PIT-8 może być szokiem. Zresztą wielu przedsiębiorców nie jest świadomych co tak naprawdę zaczyna im grozić w momencie kiedy zatrudniają pierwszego pracownika.

Nie znam takiej firmy, która ma czysto w papierach - nawet jak ktoś nic nie robi i ma zawieszoną działalność to wciąż musi pilnować dokumentacji - a przy pracowniku na każdym kroku wiszą wysokie mandaty.

Dekadę temu, w zasadzie już ponad, mój znajomy prowadzący spedycję powiedział mi, że gdyby miał wiedzę, która miał w tamtym czasie to nigdy nie założyłby działalności.
Po tym jak prowadziłem własną, zrozumiałem jaki sens krył się w jego słowach.

Więc pytanie się o to co zrobić żeby dorzucić sobie kolejnej formalności, oczywiście kolejnych dokumentów, kolejnych narzędzi do kontrolowania przedsiębiorstwa - no kuriozalne.
Niemniej wielu przedsiębiorców, nawet takich którzy prowadzą firmę przez całe życie, nie wchodzi w szczegóły i jakoś to idzie do emerytury, jak to mawiają.
zgadujzgadula odpowiada po_co
eee odpisujesz max 50% . Ale nie o tym pisze .PISZE O ANOMLIACH Kodeksu pracy które gwarantują pracownikowi PEŁNA ochronne NAWET jak firma jest w upadłości musi wypłacać odprawy itd itd itd. Tych anomalii są setki .Spróbuj uwodnić w sadzie pracy złodziejstwo lub pijaństwo pracownika to szybko zrozumiesz o czym mowa .Nie mowie już eee odpisujesz max 50% . Ale nie o tym pisze .PISZE O ANOMLIACH Kodeksu pracy które gwarantują pracownikowi PEŁNA ochronne NAWET jak firma jest w upadłości musi wypłacać odprawy itd itd itd. Tych anomalii są setki .Spróbuj uwodnić w sadzie pracy złodziejstwo lub pijaństwo pracownika to szybko zrozumiesz o czym mowa .Nie mowie już o uwodnieniu braku mobbingu . Jak każesz pracownikowi coś zrobić teraz ocierasz się o mobbing. Powinno być jak w USA mail i do widzenia. Cały system jest oparty na przerzuceniu odpowiedzialności na pracodawców i przedsiębiorców każda emerytura , każda wizyta u lekarza itd itd. Dysproporcje obowiązków i praw są komedia dlatego tyle firm się zawija z PL. O tym pisze

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki