REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Ważne dla frankowiczów - liczy się nieuczciwa klauzula w umowie, a nie co zrobił z nią bank

Michał Kisiel2018-09-07 09:26analityk Bankier.pl
publikacja
2018-09-07 09:26

Ustalając, czy fragment umowy stanowi klauzulę niedozwoloną, należy brać pod uwagę stan z chwili zawarcia umowy. Sąd Najwyższy opublikował właśnie uzasadnienie do czerwcowego rozstrzygnięcia, które jest istotne dla wszystkich konsumentów spierających się z przedsiębiorcami, również bankami.

W czerwcu 2018 r. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, na którą czekało wielu kredytobiorców prowadzącym spory z bankami. Dokument oznaczony symbolem III CZP 29/17 to efekt analizy przeprowadzonej przez sąd w siedmioosobowym składzie, zainicjowanej przez Rzecznika Finansowego, który zwrócił się o rozstrzygnięcie kwestii różnie interpretowanej przez sądy.

fot. Mateusz Szymański / / Bankier.pl

Przypomnijmy, że znaczna część spraw, w których po jednej stronie stają konsumenci, a po drugiej banki, dotyczy dopuszczalności niektórych postanowień zawartych w umowach. Przykładowo, kredytodawca zastrzega sobie w kontrakcie, że spłata kredytu mieszkaniowego indeksowanego do franka szwajcarskiego odbywać się będzie zgodnie z kursem publikowanym w tabeli obowiązującej w danej instytucji. Klient wskazuje, że taki fragment jest niejasny i daje bankowi swobodę ustalania warunków spłaty. Podkreśla, że klauzula ma charakter abuzywny – jest krzywdząca i narusza interesy konsumenta.

Rzecznika Finansowego, który zwrócił się w 2017 r. do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie, zaniepokoiło, że część sądów w swoich analizach bierze pod uwagę, „co wynikło” z zastosowania krzywdzącej klauzuli od daty zawarcia umowy, a inne sprawdzają wyłącznie dopuszczalność postanowień na moment i okoliczności nawiązania kontraktu. Pierwsze podejście może prowadzić do rozstrzygnięć niekorzystnych dla konsumentów, np. gdy sąd uzna, że mimo niewłaściwie skonstruowanej umowy klient nie poniósł szkody (np. bank nie stosował zawyżonych kursów walut, chociaż w umowie nie wskazano jasno, jak będzie ustalany przelicznik).

20 czerwca 2018 r. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która jednoznacznie wskazuje - oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 (1) § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. 6 września 2018 r. opublikowano obszerne uzasadnienie rozstrzygnięcia, w którym przywołano szereg orzeczeń sądowych, zarówno polskich, jak i wydanych w sporach badanych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

„Z powołanych przepisów dyrektywy 93/13, interpretowanych z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wynika jasno, iż okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia. W ramach tej oceny należy natomiast uwzględnić skutki, o których przedsiębiorca wiedział albo mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej wykonanie w przyszłości. Wskazówki te mają charakter wiążący i muszą być uwzględnione w ramach prounijnej wykładni art. 385(1) § 1 k.c.” – czytamy w dokumencie.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy

Komentarze (7)

dodaj komentarz
greg2k
liCHFa !!!

ZBP i Sądy niech nie ściemniają i nie udają głupka, ponieważ art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 roku stanowi, że umowa kredytu powinna określać w szczególności kwotę i walutę kredytu.

Są zatem kredyty w walucie polskiej i w walucie obcej (przy czym tylko te ostatnie są kredytami
liCHFa !!!

ZBP i Sądy niech nie ściemniają i nie udają głupka, ponieważ art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 roku stanowi, że umowa kredytu powinna określać w szczególności kwotę i walutę kredytu.

Są zatem kredyty w walucie polskiej i w walucie obcej (przy czym tylko te ostatnie są kredytami walutowymi).

Na chwilę zawierania umów kredytowych przepisy prawne nie przewidywały takiego kredytu jak kredyt indeksowany do waluty obcej.

ANULOWAĆ TE KREDYTY USTAWOWO NA MOCY OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA
greg2k
a te pseudo-walutowe kredyty mają wpisaną kwotę w PLN i nielegalny zapis dotyczący indeksacji do CHF co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa

zarówno PO jak i teraz PIS boją się to ruszyć bo śmierdzi i jeszcze zagranica straszy obniżeniem ratingu

czyli politycy mają posiadaczy kredytów pseudo- walutowych
a te pseudo-walutowe kredyty mają wpisaną kwotę w PLN i nielegalny zapis dotyczący indeksacji do CHF co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa

zarówno PO jak i teraz PIS boją się to ruszyć bo śmierdzi i jeszcze zagranica straszy obniżeniem ratingu

czyli politycy mają posiadaczy kredytów pseudo- walutowych w tzw. Dudzie
mariusz_korpalski
http://law24pl.blogspot.com/2018/09/aneksy-frankowe-w-uchwale-siedmiu.html
grzechu_comeback
nie ma co się bawić ze złodziejami... mógł wiedzieć, czy wiedział, w sytuacji RZESZY PRAWNIKÓW na ich garnuszku jest niedorzecznym rozdzielanie tych obu sytuacji. Złodziej kradnie, więc WIE co robi i dlaczego oraz JAK, by nikt się nie kapnął.
3xw_polski-kierowca-ce_pl
To fakt ze banki zmieniaja umowy jak im pasuje podczas ich trwania.
grzechu_comeback
nie ma obowiązku zgody na zmiany w umowie. Umowa ma DWIE strony. Nie ma takiego przepisu, który dawałby przewagę bankowi w zakresie jednostronnego decydowania o zmianach.
zzibi2
tylko produkty niekredytowe jak np konta - ale klient musi zaakceptować zmianę, nie musi tego robić i mogą się rozstać, natomiast bank nie może dokonać zmian na kredytach, tam to klient inicjuje zmianę o ile ma taką potrzebę

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki