REKLAMA

Wall Street: stopy w górę, giełdy w dół

2018-04-19 22:41
publikacja
2018-04-19 22:41

Rynkowe stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych znów poszły w górę, na co rynki akcji zareagowały umiarkowanymi spadkami, zaś dolar umocnił się względem euro. Kurs ropy naftowej zawrócił z przeszło trzyletniego maksimum.

Wall Street: stopy w górę, giełdy w dół
Wall Street: stopy w górę, giełdy w dół
fot. Lucas Jackson / / Reuters

To nie była specjalnie emocjonująca sesja. Amerykańscy inwestorzy wydawali się być zmęczeni po nieco chwiejnych, ale trwających już od początku kwietnia wzrostach. Było widać ochotę do realizacji zysków.

S&P500 obniżył się o 0,57%, schodząc poniżej 2 700 punktów. Dow Jones stracił tylko 0,34%. Nasdaq poszedł w dół o 0,78%. Fatalny dzień zaliczyła branża tytoniowa. Po publikacji wyników kwartalnych akcje Philip Morris International przeceniono o przeszło 15%. Walory konkurencyjnej Altria Group potaniały o 6%. O 2,8% spadły notowania Apple'a po doniesieniach o słabnącym popycie na smartfony.

Co najbardziej rzucało się w oczy, to dalszy wzrost rynkowych stóp procentowych w Ameryce. Rentowność 2-letnich obligacji skarbowych sięgnęła najwyższego poziomu (2,44%) od prawie 10 lat. Dochodowość papierów 10-letnich po wzroście o 3,5 pb. (do 2,91%) ponownie znalazła się blisko arcyważnego poziomu 3,00%.

Rynek obligacji skarbowych ma bezpośrednie przełożenie na koszt pożyczek dla amerykańskich konsumentów i korporacji. Dolarowy Libor 3M sięga już 2,36%. I choć w ujęciu historycznym to wciąż poziom śmiesznie niski, to jeszcze rok temu ledwo przekraczał on 1%. Przeciętne oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego to już 4,47% - najwięcej od ponad 4 lat.

Dla przyzwyczajonej od blisko dekady do niemal zerowych stóp procentowych korporacyjnej Ameryki to może być szok. A to zapewne nie koniec wzrostu kosztów kredytu. Przedstawiciele Rezerwy Federalnej zapowiadają jeszcze podwyżki o 50-75 pb. do końca roku. Skłania ich do tego niskie bezrobocie oraz rosnąca inflacja, od kilku tygodni dodatkowo napędzana przez drożejące surowce.

W czwartek notowania ropy Brent osiągnęły najwyższy poziom od listopada 2016 roku, przez niespełna rok rosnąc o 67%. Tak silna podwyżka cen paliw niekorzystnie odbija się na kieszeniach konsumentów oraz podnosi koszty funkcjonowania praktycznie całej gospodarki. Mamy więc za sobą dwa główne czynniki, które w przeszłości wywoływały recesję w Stanach Zjednoczonych: wzrost stóp procentowych i skok cen ropy naftowej. Teraz pytanie nie brzmi już "czy", ale "kiedy" Amerykanie zasmakują kolejnej recesji.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (2)

dodaj komentarz
talmud
znowu przepowiednie kolanego spelnily sie !! Amerykanie zasmakuja kolejnej recesji

zadnych wiadomosci o "barbarzynskim relikcie" - pewnie trzyma ta przepowiednie na ..... na piatek.....
open_mind
Polski to trudny jazyk ! Dla szkorbut!

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki