Informacje te sprzyjały niedźwiedziom na rynkach surowców energetycznych i przemysłowych. Kontrakty na ropę naftową typu WTI potaniały o 0,81% (do poziomu 98,94 USD za baryłkę), a notowane w Nowym Jorku futures na miedź zostały przecenione o 1,26% (do poziomu 4,0495 USD za funt).
Ciekawym akcentem wczorajszego dnia był raport Gold Demand Trends, przygotowany przez organizację World Gold Council. WGC wyliczyło, że w I kwartale 2011 r. całkowity światowy popyt na złoto wyniósł 981,3 tony (wzrost o 11% rdr), co wartościowo oznacza 43,7 mld USD. Zwiększenie popytu na żółty kruszec w ujęciu rdr wynikało przede wszystkim ze znaczącej zwyżki popytu inwestycyjnego. Inwestorzy kupili bowiem w I kw. 2011 r. 366,4 ton złota w formie fizycznej (sztabki, monety), co oznaczało wzrost aż o 52% rdr. Natomiast w ujęciu wartościowym popyt na złote sztaby i monety niemal się podwoił - w I kw. 2011 r. wyniósł 16,3 mld USD, podczas gdy w I kw. 2010 r. wyniósł 8,6 mld USD.
Wzrostowi światowego popytu na złoto nie towarzyszyła analogiczna sytuacja ze strony podaży. Mimo że w I kwartale 2011 r. wydobycie złota w kopalniach okazało się o 9% większe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, to spadła podaż złota pochodzącego z recyklingu (o 6% rdr). Dodatkowo, banki centralne, które przez wiele lat były źródłem podaży złota, w ostatnich kwartałach chętnie ten metal nabywały. Ostatecznie podaż złota w I kw. 2011 r. spadła o 4% rdr.
WGC poświęcił sporo miejsca w raporcie na analizę sytuacji w Chinach. Państwo Środka znajduje się bowiem na drugim miejscu na świecie pod względem popytu na złoto - i istnieje potencjał do dalszego wzrostu popytu. Sprzyja temu rozrost chińskiej klasy średniej, wysoka stopa oszczędności obywateli tego kraju oraz przychylne nastawienie Ludowego Banku Chin do inwestowania w złoty kruszec. Dokładniejsze informacje na temat rynku złota w Chinach zostaną podane w jutrzejszym raporcie tygodniowym.
W piątkowy poranek notowania wielu surowców nadrabiają wczorajsze straty. Nadal jednak wiele z nich znajduje się w okolicy ważnych technicznych oporów. Walka z nimi może być czynnikiem kształtującym ceny towarów, zwłaszcza że kalendarz danych makro z USA jest dziś praktycznie pusty.
Ropa: Notowania ropy naftowej tkwią w konsolidacji - byki są zbyt mocne, żeby pozwolić zejść cenom surowca poniżej 96-97 USD za baryłkę, a jednocześnie są zbyt słabe, aby przebić się przez opór w okolicach 100 USD za baryłkę, wspomagany przez linię 14-sesyjnej średniej ruchomej. Niewykluczone więc, że dziś czeka nas kolejny konsolidacyjny dzień.
Miedź: Mimo wygenerowanego na MACD sygnału kupna, notowaniom kontraktów na miedź nie udaje się pokonać oporu w okolicach 4,08 USD za funt. Dziś ceny miedzi po raz kolejny atakują w/w opór, jednak warto zaznaczyć, że optymistycznemu scenariuszowi nie sprzyjają wszystkie wskaźniki.
Złoto: Notowania złota poruszają się na północ, jednak nadal nie udaje im się pokonać oporu w postaci linii 30-sesyjnej średniej ruchomej. Bykom na rynku tego kruszcu przestały także sprzyjać wskaźniki - średnie ruchome są bliskie wygenerowania sygnału sprzedaży.
Srebro: Podobnie jak w przypadku złota, także na wykresie srebra widać słabość byków. Strona popytowa nie jest w stanie pokonać oporu w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej. W najbliższym czasie możliwy jest więc ponowny atak na wsparcie w okolicach 34 USD za uncję.
Kukurydza: Linia krótkoterminowego trendu spadkowego doprowadziła wczoraj do wyhamowania byków, jednak dziś strona popytowa stara się ją pokonać. Nawet jeśli notowaniom kukurydzy uda się utrzymać ponad w/w linią, to i tak bliskimi oporami pozostają poziomy lokalnych szczytów z kwietnia br.
Pszenica: Mimo wygenerowanego na MACD sygnału kupna, notowania pszenicy nie kontynuują wzrostów. Barierą dla byków jest poziom lokalnego szczytu z drugiej połowy kwietnia br., a długi cień wczorajszej świecy świadczy o tym, że strona podażowa jest w stanie tego poziomu skutecznie bronić.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ