Wolna Republika Liberlandu – tak nazywa się „państwo”, które na skrawku ziemi między Serbią a Chorwacją powołał do życia czeski polityk Vit Jedlicka.


Jak czytamy na stronie internetowej Liberlandu, to oczywiście nieuznawane na arenie międzynarodowej państwo zajmuje 7 kilometrów kwadratowych położonych w okolicy miast Zmajevac (Chorwacja) i Bački Monostor (Serbia). Vít Jedlička, który stoi za inicjatywą utworzenia Liberlandu, uznał ten teren za ziemię niczyją i uformował na niej nowe państwo.
Podstawą systemu prawnego Liberlandu jest konstytucja, której pełen tekst nie jest jeszcze dostępny. Ustawa zasadnicza ma jednak odzwierciedlać motto kraju, które brzmi „żyj i pozwól żyć innym” i gwarantować szeroki wachlarz swobód osobistych i ekonomicznych.

Jak czytamy na stronie inicjatywy, nowe państwo poszukuje obywateli „respektujących opinie innych oraz własność prywatną, niekaranych za przestępstwa kryminalne i nieposiadających przeszłości komunistycznej, nazistowskiej czy ekstremistycznej”.
Wniosek o uzyskanie obywatelstwa Liberlandu złożyć można za pośrednictwem internetu. Według wpisu zamieszczonego na facebookowym profilu Liberlandu tylko wczoraj zgłosiło się 3000 potencjalnych obywateli.
Ustrojem państwa ma być republika konstytucyjna z elementami demokracji bezpośredniej, a pierwszym prezydentem został sam Vít Jedlička wybrany przez Komitet Przygotowawczy. Ciało to wysłało także noty dyplomatyczne do władz Chorwacji, Serbii oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Liberland to ostatnie z całej gamy tzw. mikronacji. Do najbardziej znanych tego rodzaju tworów należą położona na platformie wiertniczej Sealandia, odcinająca się od Włoch Seborga czy położone w zachodniej Australii Księstwo Hutt River.
/mz