Kancelaria odszkodowawcza Votum spodziewa się, że w 2020 roku poprawi wyniki. Spółka zmienia ofertę segmentu bankowego, dodaje do niego sprawy związane z tzw. małym TSUE i ocenia, że obserwowane w październiku rekordowe zainteresowanie ofertą bankową nie powtórzy się w listopadzie - poinformowali w czwartek przedstawiciele spółki.


"W 2020 roku spodziewamy się dalszej dywersyfikacji naszych przychodów, będzie rósł udział przychodów z segmentu bankowego, w szczególności z opłat wstępnych. Spodziewam się poprawy wyników w 2020 roku w każdym z segmentów spółki. Zakładamy, że dynamika wzrostu w 2020 roku będzie atrakcyjna dla naszych akcjonariuszy. Rekordowy portfel roszczeń o łącznej wartości ponad 1,2 mld zł, jest pewną wskazówką tego, co nas czeka w przyszłości" - powiedział na konferencji prezes spółki Bartłomiej Krupa.
Votum informował, że z miesiąca na miesiąc pozyskuje coraz większą liczbę zawartych umów w segmencie spraw bankowych, począwszy od średniej umów za okres I kwartału 2019 r., która wyniosła 436, przez średnią w II kwartale 2019 r. na poziomie 611 umów, aż po średnią w III kwartale 2019 r., która wyniosła 859 umów.
Łącznie liczba zawartych umów w tym segmencie wyniosła w III kwartale 2.577, podczas gdy w II kwartale było to 1.546.
W październiku, już po wyroku TSUE dotyczącym kredytów frankowych, spółka podpisała 2.417 umów dotyczących roszczeń bankowych, podczas gdy we wrześniu było ich 891. Spółka ocenia jednak, że październik był pod tym względem wyjątkowy i w listopadzie nie będzie już tak wielu umów.
"W listopadzie będziemy mieli raczej powtórzenie poziomów z poprzednich miesięcy" - powiedział Krupa.
Votum oszacował łączny potencjał przychodowy października 2019 roku na ok. 53 mln zł, z czego wartość należnych opłat wstępnych to 7,8 mln zł netto, a potencjał przychodowy z tzw. succes fee na 30,5 mln zł.
Votum podał, że październik był rekordowy dla spółki także pod względem liczby pozyskanych tzw. leadów frankowych.
"Sam październik był rekordowy, zgłosiło się do nas po analizę umów ponad 8,5 tys. kredytobiorców frankowych" - powiedział Kacper Jankowski, dyrektor w Votum.
We wrześniu liczba leadów wynosiła ok. 4,1 tys.
Przedstawiciele spółki ocenili, że do kolejnego tak znaczącego wzrostu zainteresowania ofertą spółki dojść może po 3 stycznia 2020 roku, kiedy spodziewane jest wydanie wyroku przez warszawski sąd okręgowy w sprawie kredytu frankowego państwa Dziubaków, w związku z którą TSUE wydał wyrok w październiku.
Od listopada spółka zmieniła ofertę w segmencie spraw bankowych - podniosła opłaty wstępne i wprowadziła kolejny wariant umowy z największą opłatą wstępną, ale z najniższym, w ujęciu procentowym, honorarium od wygranej sprawy w sądzie.
Prezes poinformował, że coraz większym zainteresowaniem cieszą się warianty umów z wyższą opłatą wstępną.
Votum podał, że rozszerza swoją ofertę o tzw. małe TSUE. W połowie września TSUE uznał, że przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego bank musi oddać wszystkie jego koszty proporcjonalnie obniżone. Kredytodawcy muszą rozliczyć się m.in. z: prowizji, opłaty przygotowawczej oraz ubezpieczenia.
"Reagując na kolejne doniesienia rynku opracowaliśmy produkt dotyczący małego TSUE. Analizujemy pierwsze umowy - widzimy tutaj duży potencjał" - powiedział Wojciech Bochenek z grupy Votum.
W III kwartale przychody ze spraw bankowych wynosiły 7,6 mln zł, podczas gdy w II kwartale było to 4,4 mln zł, a w I kwartale 3,9 mln zł. Przychody z tego segmentu stanowią około 16 proc. obecnie łącznych przychodów grupy.
Po trzech kwartałach 2019 roku przychody Votum wyniosły 98,5 mln zł, rosnąc 29 proc. rdr, a zysk na działalności operacyjnej był na poziomie 16,1 mln zł, rosnąc 140 proc. rdr. Zysk netto wyniósł 13 mln zł, podczas gdy rok wcześniej był na poziomie 4,7 mln zł. (PAP Biznes)
seb/ osz/