Sukcesy Tesla Motors mieszają w strategii kolejnej marki motoryzacyjnej. Koncern Volvo zapowiada własny egzemplarz samochodu zasilanego prądem już na 2019 r. Jego plany wykraczają jednak jeszcze dalej w przyszłość. Ambicją producenta jest sprzedanie w krótkim czasie 1 mln egzemplarzy.
Ten cel miałby zostać osiągnięty do 2025 r. To daje mu zaledwie 6 lat od premiery pierwszego samochodu elektrycznego z ofert – zakładając, że firma nie będzie miała problemu z wywiązaniem się z terminu. Zanim jednak pierwszy elektryk z logotypem Volvo pojawi się na rynku, portfolio ma zostać rozszerzone o hybrydy najpopularniejszych modeli – donosi serwis Cnet.com.
Odważna strategia firmy zakłada elektryfikację całego portfolio firmy w ciągu najbliższych kilku lat. Nie oznacza to jednak, że wszystkie Volvo produkowane od 2019 roku będą elektryczne – część z nich będzie nadal wyposażona w silniki spalinowe, ale wspierana przez motory elektryczne.
Przeczytaj także
To już kolejna odważna zapowiedź prezesa Volvo Cars. W styczniu zapowiedziano stworzenie samochodu „odpornego na śmierć” (ang. deathproof). Mówiono wtedy o samochodzie, który zagwarantuje 100-proc. bezpieczeństwo jazdy – samochód ma zabezpieczyć kierowcę i pasażerów przed każdą niebezpieczną sytuacją na drodze.
Mateusz Gawin
























































