W pierwszym bardzo burzliwym dla Ukrainy kwartale jej gospodarka skurczyła się o 2% - wynika z doniesień tamtejszego urzędu statystycznego.
Spadek o 2% dotyczy ujęcia kwartalnego, czyli porównania z ostatnim kwartałem ubiegłego roku. Względem pierwszego kwartału 2013 r., ukraiński PKB spadł o 1,1%.
Pogorszenie koniunktury spowodowane jest oczywiście kryzysem, którego epicentrum najpierw był Majdan, następnie Krym, a obecnie ciężar wydarzeń przeniósł się na wschód kraju.
W czwartym kwartale ubiegłego roku wzrost PKB na Ukrainie wyniósł 3,3%, co pozwoliło "wyciągnąć" całoroczną zmianę PKB na równe 0%. Fakt ten komentatorzy przypisywali zwiększeniu wydatków rządowych przez ekipę Wiktora Janukowycza, który po pozyskaniu wsparcia finansowego z Moskwy chciał zrekompensować swój sprzeciw wobec podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Według Banku Światowego PKB Ukrainy spadnie w tym roku o 3%.
Rosja też oberwie
Również dziś Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył perspektywę wzrostu gospodarczego dla Rosji na ten rok z 1,3 proc. do 0,2 proc. MFW przewiduje też, że odpływ kapitału z Rosji osiągnie w tym roku 100 mld USD.
Dane te przedstawił w środę szef misji MFW w Rosji Antonio Spilimbergo. Powiedział dziennikarzom, że międzynarodowe sankcje nałożone na Moskwę w związku z kryzysem ukraińskim godzą w rosyjską gospodarkę i zagrażają inwestycjom.
Spilimbergo dodał, że na rok 2015 MFW prognozuje dla Rosji 1 proc. wzrostu gospodarczego i wyraził opinię, że "Rosja doświadcza obecnie recesji".
"Jeśli rozumieć recesję jako dwa kwartały ujemnego wzrostu gospodarczego, to Rosja doświadcza obecnie recesji" - powiedział.
Zaniepokojeni zagraniczni inwestorzy wycofali w pierwszym kwartale 2014 roku z Rosji około 70 mld dolarów, więcej niż w całym roku 2013. Według Banku Światowego w całym bieżącym roku inwestorzy mogą wycofać łącznie 150 mld dolarów.
/mz,pap


















































