W czerwcu w sektorach pozarolniczych przybyło 287 tys. miejsc pracy – poinformowało amerykańskie biuro Statystyki Pracy (BLS). Był to rezultat więc zdecydowanie lepszy od większości prognoz.


Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie 178 tys. wobec zaskakująco słabego wyniku odnotowanego w maju, gdy wzrost zatrudnienia wyniósł zaledwie 11 tys. etatów (po rewizji z +38 tys.).
Po publikacji raportu BLS dolar gwałtownie umocnił się wobec euro, ponieważ lepsze dane z rynku pracy mogą skłonić Rezerwę Federalną do podniesienia stóp procentowych. Kurs EUR/USD spadł z ok. 1,1070 do 1,1025 o 14:53. W dół poszły notowania złota: z 1.356 do 1.347 USD za uncję.
Przerwana została seria spadku zatrudnienia w sektorze wytwórczym, gdzie w czerwcu przybyło 9 tys. etatów po utracie aż 41 tys. w maju. Ale za większość przyrostu zatrudnienia jak zwykle odpowiadał sektor usług, w którym przybyło 256 tys. nowych miejsc pracy. Z tego 58,4 tys. przypadło na sektor medyczny i opiekę socjalną, a drugie tyle na branżę rozrywkową i hotelarską.
Bez zmian pozostała długość przeciętnego tygodnia pracy, który wyniósł 34,4 godzin. Mocno rozczarowała za to przeciętna stawka godzinowa, która zwiększyła się o dwa centy do 25,61 USD. To wzrost o niespełna 0,1% mdm i 2,6% rdr. Ekonomiści liczyli na podwyżki rzędu 0,2% mdm.
Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 4,9% wobec 4,7% miesiąc wcześniej. Z badania aktywności zawodowej Amerykanów wynika, że liczba pracujących w czerwcu zwiększyła się tylko o 67 tysięcy, a liczba bezrobotnych wzrosła o 347 tysięcy. Za to liczba osób biernych zawodowo (tj. niepracujących i nieposzukujących pracy) zmalała o 191 tys., w efekcie czego wskaźnik aktywności zawodowej podniósł się z 62,6% do 62,7%.
W Stanach Zjednoczonych bezrobocie mierzy się w ramach badania aktywności zawodowej, więc dane prezentowane w tym zestawieniu często różnią się od liczb podawanych w raporcie na temat zatrudnienia w sektorach pozarolniczych.
Krzysztof Kolany
























































