REKLAMA
»

Rozejm w Strefie Gazy? Dalsze rozmowy w przyszłym tygodniu

2024-08-16 17:29, akt.2024-08-16 17:43
publikacja
2024-08-16 17:29
aktualizacja
2024-08-16 17:43

USA przedstawiły Izraelowi i Hamasowi kompromisową propozycję porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy, która "wyjaśnia pozostające rozbieżności tak, by można ją było szybko przyjąć" - poinformował w piątek Biały Dom. Waszyngton ma nadzieję, że umowa zostanie ostatecznie zaakceptowana w przyszłym tygodniu.

Rozejm w Strefie Gazy? Dalsze rozmowy w przyszłym tygodniu
Rozejm w Strefie Gazy? Dalsze rozmowy w przyszłym tygodniu
fot. Rokas Tenys / / Shutterstock

W piątek w katarskiej Dosze zakończył się drugi dzień nowych negocjacji zwołanych przez USA, Egipt i Katar, państwa pośredniczących w trwających od miesięcy rozmowach, które nie przyniosły jak na razie żadnego efektu. Obie strony wzajemnie się oskarżały o stawianie nowych warunków i obwiniały o niepowodzenie rozmów.

Zaprezentowana w Dosze propozycja jest wspierana przez Egipt i Katar i opiera się na ramach przedstawionych przez prezydenta Joe Bidena 31 maja 2024 r. i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2735 - podkreślono w komunikacie Białego Domu.

W nadchodzących dniach zespoły robocze będą kontynuować prace techniczne nad szczegółami wdrożenia umowy, a wyżsi urzędnicy spotkają się przed końcem przyszłego tygodnia w Kairze, by "ostatecznie zawrzeć umowę na przedstawionych dzisiaj warunkach" - dodano w oświadczeniu.

Przedstawiony przez Bidena trzyetapowy plan zawieszenia broni zakłada oprócz dojścia do trwałego rozejmu wymianę izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach, a także odbudowę Strefy Gazy i zwiększenie pomocy humanitarnej dla tego obszaru.

Podczas dwudniowych obrad poczyniono pewien postęp w negocjacjach, jednak niektóre kwestie pozostały nierozwiązane - powiedział telewizji Kanał 13 jeden z izraelskich negocjatorów. Jak dodał, chodzi o sprawę izraelskiej kontroli nad obszarem przygranicznym Strefy Gazy z Egiptem i strategicznej drogi, która przebiega przez to terytorium, dzieląc je na część południową i północną. Izrael chce utrzymać kontrolę nad tymi terenami, czemu sprzeciwia się Hamas, zaznaczając, że jest to nowy warunek rządu w Jerozolimie, nieobecny w pierwotnej propozycji umowy.

To, co przedstawiono nam jako rezultat obrad w Dosze, nie jest zgodne z ostatnią propozycją porozumienia zaakceptowaną przez Hamas 2 lipca - powiedział agencji Reutera jeden z przedstawicieli palestyńskiej organizacji. Hamas nie brał udziału w spotkaniu w Dosze, ale był na bieżąco informowany o jego wynikach przez katarskich i egipskich mediatorów. Przed rozpoczęciem negocjacji Hamas przekazał, że odrzucił zaproszenie do rozmów, ponieważ zamiast nowych propozycji i negocjacji chce, by powrócono do pierwotnego planu, który został już przyjęty przez Hamas.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po terrorystycznym ataku Hamasu na Izrael, w którym zabito blisko 1200 osób, a 251 porwano, 111 z zakładników jest wciąż więzionych. Według władz lokalnych po stronie palestyńskiej zginęło ponad 40 tys. osób. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny na wielką skalę, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Media: Netanjahu spotka się w poniedziałek z Blinkenem

Premier Benjamin Netanjahu przyjmie w poniedziałek w Izraelu amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena - poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na izraelskich urzędników.

Według amerykańskiego portalu Axios Blinken ma przylecieć do Izraela w niedzielę.

Należy się spodziewać, że Blinken będzie wywierał silną presję na Netanjahu, by ten przyjął porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy i wymianie izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów - skomentował portal Times of Israel.

W piątek w katarskiej Dosze skończyła się najnowsza, dwudniowa tura negocjacji w tej sprawie. Biały Dom poinformował, że przedstawił kompromisową wersję porozumienia, która powinna zadowolić obie strony. Waszyngton liczy na to, że umowa mogłaby być ostatecznie przyjęta przed końcem przyszłego tygodnia. Zapowiedziano już kolejne rozmowy w Kairze.

USA naciskają na obie strony i podkreślają, że zawarcie rozejmu jest konieczne, by uniknąć dalszych napięć na Bliskim Wschodzie, które mogłyby doprowadzić do regionalnej wojny. Iran i Hezbollah już zapowiedziały odwet na Izraelu za poprzednie uderzenia tego państwa. Według niektórych źródeł Iran powstrzymałby się przed atakiem, gdyby uzgodniono rozejm w Gazie.

Prowadzone od wielu miesięcy przez pośredników, USA, Egipt i Katar, negocjacje między Izraelem i Hamasem utknęły jak dotąd w martwym punkcie. Obie strony wzajemnie się oskarżają o stawianie nowych warunków i obwiniają o niepowodzenie rozmów.

Szefowie dyplomacji Francji i W. Brytanii potępili w Jerozolimie atak żydowskich osadników

Szefowie dyplomacji Francji i Wielkiej Brytanii, Stephane Sejourne i David Lammy, potępili w piątek podczas wizyty w Izraelu śmiertelny atak żydowskich osadników na Palestyńczyków. Izraelski minister spraw zagranicznych Israel Kac namawiał ich do przyłączenia się do Izraela w obronie przed Iranem.

Kac podziękował ministrom za dotychczasowe wspieranie Izraela i dał jasno do zrozumienia, że "właściwym sposobem na odstraszenie Iranu i uniknięcie wojny" jest ogłoszenie, że jeżeli Teheran zaatakuje, to Francja i Wielka Brytania nie tylko staną w jego obronie, ale i pomogą mu w uderzeniach na cele w Iranie - napisano w komunikacie izraelskiego MSZ po spotkaniu trzech ministrów w Jerozolimie.

Iran i Hezbollah zapowiedziały odwet na Izraelu za wcześniejsze ataki tego państwa. W kwietniu br. wojska francuskie i brytyjskie pomogły już Izraelowi w odparciu irańskiego nalotu przeprowadzonego w odwecie za zabicie kilku wyższych dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej w ataku na Damaszek. Francuzi i Brytyjczycy działali w ramach koordynowanej przez USA koalicji wspierającej Izrael. W ostatnich tygodniach grupa znów się uaktywniła, by pomóc Izraelowi w obronie przed oczekiwanym atakiem.

Francuski i brytyjski minister po rozmowie z Kacem wydawali się optymistycznie nastawieni do prowadzonych w katarskiej Dosze negocjacji o zawieszeniu broni w Strefie Gazy - napisała agencja AP. Izraelczycy powiedzieli nam, że w ich odczuicu są o krok od zawarcia porozumienia - przekazał Lammy.

Sejourne i Lammy na wspólnej konferencji prasowej potępili także najazd żydowskich osadników na palestyńską wieś Dżit na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu, do którego doszło w czwartek wieczorem. Według władz palestyńskich od kul osadników zginął jeden Palestyńczyk, a drugi został ciężko ranny. Izraelskie służby poinformowały, że w ataku wzięło udział ponad 100 napastników, którzy rzucali kamieniami oraz koktajlami Mołotowa i podpalili co najmniej sześć aut i cztery domy.

Potępiam ten atak, "każdy incydent, który może narazić toczące się negocjacje o zawieszeniu broni w Strefie Gazy jest nie do przyjęcia" - podkreślił Sejourne.

"Sceny, które widzieliśmy ostatniej nocy (...) są odrażające i potępiam je w najostrzejszych słowach" - zaznaczył Lammy.

Czwartkowy "przerażający" atak osadników nie był odosobnionym incydentem i jest bezpośrednią konsekwencją izraelskiej polityki osadniczej - przekazała z kolei w piątek Ravina Shamdasani, rzeczniczka Wysokiego komisarza NZ ds. praw człowieka Volkera Tuerka.

Ataki agresywnych osadników na palestyńskich cywili są nieakceptowalne i muszą zostać powstrzymane, izraelskie władze muszą nie tylko zapobiegać takiej przemocy, ale i rozliczyć odpowiedzialnych - napisano w wydanym w nocy z czwartku na piątek oświadczeniu amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Czwartkowy atak został także potępiony przez większość izraelskich polityków.

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (3)

dodaj komentarz
endes
A kiedy aresztowanie i procesy rządzących bandytow dezintegrujacych narod palestyński!!??… o tym rozmawiać k…a!!
sterl
Strzelają jak do kaczek bo mają arsenały broni a kaczki nic.. żadnej broni , wody prądu czy pracy i nie chcą się wynieść? z własnej ziemi i domów...?
sterl
Jak słyszę atak Izraelskich osadników na osady Palestyńczyków to zaraz widzę ludzi którzy kupili ziemię , wybudowali domy i ktoś im szkodzi, ale przecież to osady na ziemiach skąd wypędzono (lub siedzą w więzieniach, o ile żyją ) Palestyńczyków do Getta w Strefie Gazy i zburzono ich domy w tym plantacje mandarynek , zostały niedobitki Jak słyszę atak Izraelskich osadników na osady Palestyńczyków to zaraz widzę ludzi którzy kupili ziemię , wybudowali domy i ktoś im szkodzi, ale przecież to osady na ziemiach skąd wypędzono (lub siedzą w więzieniach, o ile żyją ) Palestyńczyków do Getta w Strefie Gazy i zburzono ich domy w tym plantacje mandarynek , zostały niedobitki z odciętą wodą i prądem bez prawa do jakiejkolwiek broni i obrony..a mimo to trzeba ich wypędzać siłą....

Powiązane: Izrael-Palestyna - wojna w Strefie Gazy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki