Chmura obliczeniowa, cyberbezpieczeństwo, wykorzystanie AI i technologie dla sektora obronnego są wśród najważniejszych obszarów rozwoju dla Asseco. Kluczem do realizacji strategii i dalszej ekspansji ma być unikalny model operacyjny grupy – federacja, która łączy globalne cele z lokalną autonomią.


O rozwoju w najważniejszych obszarach opowiedział dziennikarzom podczas konferencji Asseco Group Product Review Lizbonie prezes grupy Adam Góral. Podkreślił, że Asseco będzie konsekwentnie dążyć do utrzymania pozycji wśród liderów rynku oprogramowania w Europie. – Koncentrujemy się na sektorach, w których jesteśmy bardzo silni. Myślę jednak również o takich sektorach, w przypadku których nawet Europejczycy nie wierzą, że możemy zająć kluczowe miejsce – dodał Adam Góral.
Chmura, cybersecurity, obronność, AI wśród priorytetów
Mówił m.in. o budowie własnej chmury obliczeniowej. – Mamy Asseco Cloud na Słowacji i w Czechach, które świetnie sobie radzą. Wciąż pracujemy nad stworzeniem chmury obejmującej Bałkany – stwierdził prezes. Wskazał też inne obszary, w jakich firma się rozwija. – Poczyniliśmy postępy w zakresie cyberbezpieczeństwa. Teraz myślimy również o obronności i osobiście nad tym pracuję. Współpracujemy z polską armią, z NATO, jesteśmy zaangażowani m.in. w Frontex – wymieniał Góral. Nie mogło zabraknąć też tematu sztucznej inteligencji. – Nie będziemy produkować własnych narzędzi AI, będziemy polegać na dostępnych rozwiązaniach. Nasze miejsce jest przy kliencie z naszą największą wartością, czyli wiedzą o rynkach lokalnych – zaznaczył prezes Asseco.
O tym, na czym polega siła lokalnego podejścia, szczegółowo opowiadał Rafał Kozłowski, wiceprezes Asseco Poland (który z początkiem 2027 r. ma przejąć stery od Adama Górala), a także liderzy kluczowych spółek z grupy.
„To jest prawdziwa autonomia”
Model federacyjny Asseco to próba pogodzenia globalnej skali działalności z lokalną elastycznością. Jak tłumaczył Kozłowski, fundamentem jest przekazanie realnej władzy tam, gdzie jest ona najpotrzebniejsza – blisko klienta.
– Każda firma w naszej grupie sama decyduje, jak sprzedaje, co sprzedaje, jak kształtuje produkt i jakich ludzi zatrudnia. To jest prawdziwa autonomia – mówił Kozłowski. W przeciwieństwie do tradycyjnych korporacji, które centralizują takie decyzje, Asseco skupia się na spójnych zasadach obejmujących standardy finansowe, wybór kluczowych liderów czy kilka innych najważniejszych kwestii. – Nie centralizujemy decyzji, centralizujemy przejrzystość i kryteria, według których te decyzje oceniamy – dodał. Jego zdaniem ten model, dający ludziom przestrzeń i wolność do działania, jest jedynym możliwym w dzisiejszym, dynamicznym świecie pełnym zmian.
Federacja daje elastyczność
Siłę federacji potwierdzili współuczestnicy panelu z udziałem Kozłowskiego – prezesi na co dzień zarządzający spółkami z grupy w różnych częściach Europy. Podkreślali, że taki model opiera się na zaufaniu i ogromnej odpowiedzialności.
Jozef Klein, szef Asseco Central Europe, wspominał rozmowę z Adamem Góralem z 2006 roku, gdy po udanym IPO chciał skupić się na akwizycjach w Czechach i Słowacji. – Adam powiedział: „Oczywiście, ale to twoja odpowiedzialność. My teraz musimy skupić się na Bałkanach”. Zrozumiałem, że federacja oznacza wolność wyboru i wolność odpowiedzialności” – mówił Klein.
Wtórował mu Piotr Jeleński, prezes Asseco South Eastern Europe. – Federacja daje elastyczność i zwinność – stwierdził. Wskazał na kluczowy psychologiczny aspekt modelu. – Wolność równa się odpowiedzialność. Ten model nie daje alibi – stwierdził. W scentralizowanych strukturach menedżerowie zawsze mogą szukać usprawiedliwienia w decyzjach centrali, w przypadku Asseco odpowiedzialność spoczywa zaś na lokalnych liderach.
Tutaj „one size fits all” się nie sprawdza
Dlaczego ten model ma być skuteczniejszy w zdobywaniu rynków? Według menedżerów Asseco chodzi o znajomość lokalnego rynku i lokalnych potrzeb. Byli oni zgodni, że w biznesie software’owym „jeden rozmiar dla wszystkich” się nie sprawdza.
– Bliskość klienta sprawia, że rozwiązanie jest unikalne. Wszyscy duzi klienci wymagają personalizacji i lokalnego podejścia – argumentował Jeleński. Podkreślił, że nawet jeśli globalne, scentralizowane rozwiązanie jest „technologicznie lepsze” na papierze, przegrywa, jeśli nie jest dopasowane do lokalnych potrzeb i wspierane przez zmotywowany lokalny zespół.
Daniel Araujo, szef Asseco PST działającego w Portugalii oraz m.in. w Angoli i Mozambiku, zgodził się, że ostateczna władza należy do klienta. – Być może nie masz najlepszego rozwiązania na świecie, ale masz najlepsze rozwiązanie dla tego konkretnego rynku i klienta. A on ufa ci na tyle, by je kupić, bo wie, że jeśli coś pójdzie nie tak, będziesz na miejscu następnego dnia – wyjaśniał Araujo. Federacja to jednak nie tylko lokalne wyspy. To także dzielenie się wiedzą – co podkreślił Araujo, wspominając wizytę przedstawicieli banku z Angoli w Warszawie w celu poszukiwania rozwiązań wewnątrz grupy.
Niezależność lokalnych spółek tak podsumował Piotr Jeleński: – W mojej grupie, liczącej 4000 osób w 26 krajach, pracuje około 20 osób Polaków, głównie w finansach. Nie mamy ani jednego polskiego przedstawiciela w zarządach w którymkolwiek kraju. Wszędzie, gdzie jesteśmy, zostawiamy lokalnie podatki, wiedzę menedżerską i know-how. Porównajcie to z dowolną inną międzynarodową grupą i zdecydujcie, gdzie chcecie pracować.
Nowy główny akcjonariusz. Kurs przebija sufit
W Asseco Poland doszło w tym roku do przetasowań w akcjonariacie, w którym pojawiła się firma TSS Europe z globalnej kanadyjskiej grupy Constellation Software. Na początku roku przejęła udziały od Cyfrowego Polsatu i uzgodniła zakup pakietu akcji własnych od Asseco. Po finalizacji z początkiem października tej ostatniej transakcji TSS ma prawie 25% akcji i jest największym akcjonariuszem Asseco Poland.
Zarząd Asseco zapewnia, że grupa zachowa swoją polską tożsamość i autonomię. – Dla nas warunkiem podstawowym było to, by ponad 50% akcji pozostało w rękach polskich akcjonariuszy, by nasza centrala była dalej w Rzeszowie i byśmy płacili podatki w Polsce – mówił w niedawnej rozmowie z Bankier.pl Artur Wiza, wiceprezes Asseco Poland. Spółka należy w tym roku do liderów na warszawskiej giełdzie – jej kurs wzrósł o ponad 130%.


























































