REKLAMA

Trump grozi ikonom amerykańskiej gospodarki. Kogo ma na "krótkiej liście"?

2024-09-30 11:30
publikacja
2024-09-30 11:30

Amerykańskie legendy się doigrały. Donald Trump skierował swój gniew i palec w kierunku Facebooka, General Motors, Apple'a i producenta sprzętu rolniczego Johna Deere. Grozi im całym arsenałem ekonomicznych pocisków od bojkotów i anulowanych kontraktów federalnych po nieprawdopodobnie wysokie cła.

Trump grozi ikonom amerykańskiej gospodarki. Kogo ma na "krótkiej liście"?
Trump grozi ikonom amerykańskiej gospodarki. Kogo ma na "krótkiej liście"?
fot. Brian Snyder / / Reuters

Nieprzewidywalny chaos - tak w skrócie można opisać wypowiedzi Donalda Trumpa dotyczące największych amerykańskich przedsiębiorstw.  Słowem: były prezydent i kandydat na przyszłego zastrasza firmy według własnego uznania. 

Wzywał do bojkotu Apple'a, dopóki firma nie pomogła FBI "włamać się" do iPhone'a jednego ze strzelców z San Bernardino (choć koncern zaprzeczał, jakoby brał w tym jakikolwiek udział, a służby miały sobie poradzić bez pomocy "jabuszkowych" specjalistów).

Inne Big Tech'y także nie mogą spać spokojnie. W marciu wartość Mety spadła o miliardy dolarów, po tym jak Trump zadzwonił do CNBC i nazwał Facebooka "wrogiem ludu". Z kolei w piątek późnym wieczorem oskarżył Google'a o "ujawnienie i wyświetlanie wyłącznie złych historii o Donaldzie J. Trumpie". Atakował także Amazona, stwierdzając, że firma oszukuje Pocztę Stanów Zjednoczonych. Słowa te nie uszły uwadze inwestorów.

Trumpowi nie podobał mu się koszt Air Force One, więc pogroził palcem Boeingowi. General Motor "oberwało" za lokalizacje nowych fabryk. By wziął Merck na celownik, wystarczyło, że dyrektor generalnym Ken Fraizer opuścił jego radę prezydencką w proteście przeciwko jego komentarzom na temat wiecu białych nacjonalistów. 

Ostatnią "ofiarą" padł koncern Deere, który działa od prawie 200 lat. Trump zagroził, że nałoży na sprzęt rolniczy wysokie - 200 proc.- cła, jeśli tylko firma nie zrezygnuje z planów przeniesienia części produkcji z USA do Meksyku. Zdaniem ekspertów ten ruch zaszkodziłby amerykańskim rolnikom, ułatwiając jednocześnie działalność chińskim producentom. Sam koncern tłumaczy ten ruch chęcią pozostania konkurencyjnym na rynku światowym, a nie tylko amerykańskim. 

Miliarder Mike Cuban w Fox News odniósł się do tek propozycji Trumpa krótko:

To definicja szaleństwa.

Inni eksperci także nie przebierają w słowach: "Oznaczałoby to przejęcie firmy przez rząd, który powiedziałby, jak alokować kapitał. To jest sprzeczne z tym, co uważamy za amerykański kapitalizm" - zaznaczyła w CNN Mary Lovely z Peterson Insitute for International Economics. 

"Trump udowadnia, że jest antykapitalistą" - skomentował były dyrektor generalny producenta sprzętu medycznego Medtronic.

Wcześniej niektórzy prezydenci wyrażali się niepochlebnie, ale o branżach. Na przykład prezydenci Harry Truman i John F. Kennedy mieli na pieńku z przemysłem stalowym. Jednak zdaniem ekspertów, podejście Trumpa tym się różni, że może w znacznym stopniu zniekształcić rynki, tworząc nieprzyjazne środowisko do inwestycji. Stąd tylko krok od nakłaniania najwyższych urzędników do niepochlebnych wypowiedzi na temat konkurentów, za którymi stałyby duże łapówki. 

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (35)

dodaj komentarz
mirek6504
Amerykanom zaczyna powoli palić się grunt pod nogami od jutra na całym wschodnim wybrzeżu wszystkie porty wstrzymują pracę.
tristans
Oburzone elity mówią że Trump jest 'antykapitalistą'. A jak im się noga powinie, to do kogo będą szybko biegli z nadzieją na pomoc ? Może do rządów państw gdzie powstają fabryki z tanią siłą roboczą ? A może honorowo pozwolą aby firma upadła, bo to będzie zgodne z doktryną kapitalizmu ?
Taki samo patatajstwo jak wszędzie:
Oburzone elity mówią że Trump jest 'antykapitalistą'. A jak im się noga powinie, to do kogo będą szybko biegli z nadzieją na pomoc ? Może do rządów państw gdzie powstają fabryki z tanią siłą roboczą ? A może honorowo pozwolą aby firma upadła, bo to będzie zgodne z doktryną kapitalizmu ?
Taki samo patatajstwo jak wszędzie: jak zyski to do kieszenie prywatnej, jak koszty i długi to z kieszeni wspólnej. Żadni z nich kapitaliści, tylko cwaniacy..
tomek323
"Ikonom amerykańskiej gospodarki"… hahahahahahaha...
kronos7
Przecież to wszystko to nic innego jak zagrywka pod publiczkę. Tu pokrzyczy, tam powie coś na odczepne, gdzie indziej jeszcze dorzuci swoje trzy grosze by się zgadzało komu trzeba. KAŻDY polityk tak robi, bo na tym polega ten zawód. Przed wyborami każdy będzie szukać na innych haków i udawać jaki to on nie jest cudowny, a po wyborach Przecież to wszystko to nic innego jak zagrywka pod publiczkę. Tu pokrzyczy, tam powie coś na odczepne, gdzie indziej jeszcze dorzuci swoje trzy grosze by się zgadzało komu trzeba. KAŻDY polityk tak robi, bo na tym polega ten zawód. Przed wyborami każdy będzie szukać na innych haków i udawać jaki to on nie jest cudowny, a po wyborach wszystko wychodzi w praniu. Naprawdę jesteście tak naiwni że ufacie politykom? Przecież każdy Was mami równie mocno, bo każdy ma tylko jeden cel w tym wszystkim - zdobycie zasięgów i przekupstwo wyborców.

Najlepiej by było gdyby politycy przestali istnieć i zatruwać ludziom głowy swoimi bzdurami, a ich funkcję przejęły rządy globalnych korporacji skupionych na maksymalnym zysku gospodarczym dla ludzkości jako kolektywu w bezpaństwowym świecie. Trumpy, Bideny czy inne Kamale...To naprawdę nie ma żadnego znaczenia, bo dzisiejszym światem rządzi biznes, a nie politycy i ich kłamliwe, urojone wizje szczęśliwego świata na które każdy z nas się daje nabierać.
mba_tomy
Tylko, że jak polski polityk coś pokrzyczy i naobiecuje, to ludzie przyzwyczajeni do takich akcji już na to nie zwracają uwagi. W takich Stanach jak polityk pokroju Trampa (lub miliarder pokroju Muska) coś powie i pokrzyczy, to inwestorzy zmieniają swe plany, firmy tracą fundusze, a ludzie pracę... I to się odbija na cały świat. Tylko, że jak polski polityk coś pokrzyczy i naobiecuje, to ludzie przyzwyczajeni do takich akcji już na to nie zwracają uwagi. W takich Stanach jak polityk pokroju Trampa (lub miliarder pokroju Muska) coś powie i pokrzyczy, to inwestorzy zmieniają swe plany, firmy tracą fundusze, a ludzie pracę... I to się odbija na cały świat.

Jeśli teraz Tramp powie, że po wygraniu wprowadzi podwójne cła na samochody z Europy, to w Europie firmy zaczną zwalniać ludzi, aby nie być zaskoczonym jego szaleństwem... Samochody to tylko taki przykład. Tramp już za swej prezydentury atakował firmy i cały swój kraj, że Stany więcej importują, niż eksportują, chcąc by cała produkcja wróciła do rodzimego kraju... Czy to dobre? Produkcja Coca-Coli, McDonalda, itp. tylko w jednej fabryce w rodzimym kraju, a na cały świat dowóz.. Takie akcje to bardziej w Chinach niż państwie zbudowanym na słynnej "wolności". Ludzie już zapomnieli, czemu tylko jedną kadencję rządził...
piopoland
Ameryka coraz bardziej przegrywa z Chinami, jeszcze bardziej po nie dawno ogłoszonym programie wsparcia własnej gospodarki za wielkim murem
Czy na podobny program i reanimację gospodarki stać Trumpa za wielką wodą
langdon25
Trump to dowód na to że ludzie po 70 ce powinni być usuwani z polityki i pozbawiani praw wyborczych.
deryy
samych staruchów promują. Biden Trump i Franciszek. Kto pobije rekord?.
kronos7
Nie zgadzam się.
Wiek to często doświadczenie. Politycy powinni być usuwani za niewłaściwe zachowanie, a nie za swoje doświadczenie i mądrość życiową.
miketheripper
"januszeksowych specjalistów" - nawet tam są?

Powiązane: Wybory w USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki