[Aktualizacja 02.06.17, godz. 06:55] Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.


"Poczynając od dzisiaj USA zaprzestaną implementacji porozumień paryskich" - powiedział Trump.
Dodał, że "amerykańscy pracownicy, których kocha (...)" płacą cenę za postanowienia wynikające z tego traktatu w postaci kosztów, utraty miejsc pracy i ograniczenia produkcji w niektórych sektorach gospodarki.
Trump uzasadnił swą decyzję tym, że konieczność redukcji emisji gazów cieplarnianych, wynikająca z paryskich ustaleń, byłaby zbyt kosztowna dla USA, a on będzie zabiegał o "lepsze porozumienie", które będzie "uczciwe dla USA".
Porozumienie paryskie jest "w najwyższym stopniu niekorzystne dla USA", działa natomiast na korzyść innych krajów - dodał. Wycofanie USA z paryskiego porozumienia klimatycznego, które narzucało "drakońskie" obciążenia finansowe i gospodarcze, jest "potwierdzeniem amerykańskiej suwerenności".
Trump podkreślił, że wycofuje kraj z porozumienia paryskiego, aby "spełnić swój (...)obowiązek, by bronić Ameryki i jej obywateli".
Przywołał też hasło swej kampanii: "Ameryka przede wszystkim", tłumacząc, że kieruje się ekonomicznymi interesami USA. "Nie chcemy już, aby śmiali się z nas inni przywódcy i inne kraje. I nie będą" - dodał.
Agencje podały wcześniej w czwartek, że prezydent USA podjął decyzję o wycofaniu się z paryskiego porozumienia, a Biały Dom poinformował o tym swych politycznych sojuszników, którzy zabiegali o zerwanie porozumienia. Podczas kampanii wyborczej Trump obiecywał, że "skasuje" porozumienie paryskie w ciągu 100 dni od objęcia urzędu prezydenta.
Macron: Nie będzie renegocjacji
W rozmowie telefonicznej z Donaldem Trumpem, prezydent Francji Emmanuel Macron odrzucił możliwość ponownego negocjowania porozumienia klimatycznego z Paryża. Według źródeł rozmowa prezydentów USA i Francji trwała pięć minut i była "bezpośrednia".
W wystąpieniu telewizyjnym, w czwartek późnym wieczorem, Macron stwierdził kategorycznie, że nie będzie ponownych negocjacji paryskiego porozumienia klimatycznego. "Nie ma planu B, ponieważ nie ma planety B" - podkreślił prezydent Francji.
Donald Trump popełnił błąd, który będzie miał konsekwencje dla przyszłości USA i całej planety - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Podkreślił, że wyjście z paryskiego porozumienia klimatycznego oznacza, że USA odwróciły się od świata.
Emmanuel Macron zaprosił do Francji rozczarowanych decyzją Trumpa amerykańskich naukowców, by razem z francuskimi pracowali nad rozwiązaniem problemów klimatycznych naszej planety. "Znajdą oni we Francji drugą ojczyznę" - zapewnił Macron.
"Dziś wieczorem Stany Zjednoczone odwróciły się od świata, ale Francja nie odwróci się od Amerykanów" - powiedział prezydent Francji, najpierw po francusku, a następnie po angielsku.
Niemcy też krytykują Trumpa
Rząd Niemiec również skrytykował decyzję Trumpa. "Wycofanie się z paryskiego porozumienia klimatycznego, prezydent USA Donald Trump popełnił polityczny błąd i szkodzi sobie, Europejczykom i wszystkim pozostałym narodom świata".
"Kto zaprzecza zmianom klimatu i nie zwalcza ich, ten będzie miał nie tylko do czynienia ze skutkami coraz cięższych nawałnic, suszy i powodzi, lecz jego strategia +beze mnie+ uniemożliwi też wzrost gospodarczy i techniczny postęp" - czytamy w oświadczeniu wydanym w czwartek wieczorem w Berlinie.
"Kto wypowiada paryskie porozumienie klimatyczne, ten zamyka drogę do wzrostu gospodarczego i narusza fundamenty życia przyszłych pokoleń" - ostrzega niemiecki rząd.
Wycofanie się z porozumienia jest "politycznym błędem" podważającym międzynarodową zasadę prawną "pacta sunt servanda" - zaznacza.
Obama krytykuje decyzję Trumpa
Decyzję Donalda Trumpa skrytykował były prezydent Barack Obama, który napisał w oświadczeniu, że administracja Trumpa "odrzuca przyszłość".
Obama wyraził jednak nadzieję, że amerykańskie "stany, miasta oraz firmy" podejmą teraz większe wysiłki i będą ciężej pracować, aby "chronić planetę", nawet jeśli "obecna administracja dołączyła do małej grupy krajów, które odrzucają przyszłość".
Donald Tusk apeluje do Trumpa w sprawie porozumienia klimatycznego
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zaapelował do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o to, by nie wycofywał USA z porozumienia paryskiego w sprawie klimatu.
Osobisty apel do amerykańskiego prezydenta były polski premier opublikował na Twitterze. "Nie zmieniaj proszę (politycznego) klimatu na gorszy" - napisał Donald Tusk.
To smutny dzień dla społeczności międzynarodowej
To smutny dzień dla społeczności międzynarodowej - tak unijny komisarz do spraw klimatu skomentował decyzję prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z paryskiego porozumienia klimatycznego. Miguel Arias Canete opublikował oświadczenie w tej sprawie. Kluczowy partner odwraca się tyłem i wycofuje z walki ze zmianami klimatycznymi. Unia Europejska wyraża głębokie ubolewanie z powodu jednostronnej decyzji administracji Trumpa - napisał unijny komisarz.