Hajto musi zapłacić 7 tys. złotych grzywny, ma także roczny zakaz prowadzenia pojazdu. Sprawa piłkarza przed sądem trwała godzinę. Skazany brał udział w posiedzeniu niejawnym, na którym dobrowolnie poddał się karze. Potem opuścił sąd nie rozmawiając z dziennikarzami i nie czekając na wyrok. Sąd zaakceptował wyrok ustalony między prokuratorem a Tomaszem Hajto, który przyznał się do winy. Nigdy wcześniej nie był on karany i dlatego sędzia uznała, że należy dać mu szansę.
Zdaniem sądu okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości. Piłkarz jadąc jedną z ulic Łodzi potrącił pieszą na przejściu dla pieszych. Kobieta zmarła na miejscu. Hajto prowadził samochód z nadmierna prędkością co najmniej 67 km/h przy dozwolonej prędkości 50 kilometrów. Nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa osobie przechodzącej przez przejście dla pieszych. Biegli ustalili, że gdyby nie jechał z nadmierną prędkością, mógłby uniknąć wypadku.