- Bez reformy cała Polska zatrzyma się w rozwoju i wpadnie w pułapkę średniego wzrostu. Postęp możliwy będzie tylko wtedy, gdy w sposób skokowy będą rozwijać się polskie instytuty i jednostki naukowe - twierdzi Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, który dzięki reformie chce poprawić jakość i wesprzeć elitę naukową kraju. Doceniając ją również finansowo.


Obok rządowego programu "Rodzina 500+", stypendia dla doktorantów mogą być ciekawą propozycją dla magistrów, którzy chcą pozostać w świecie nauki - lub po prostu nie mają pomysłu siebie. Podczas pierwszych dwóch lat doktoratu każdy z nich ma otrzymywać miesięcznie 110 proc. minimalnego wynagrodzenia, a w kolejnych dwóch, po analizie postępów - 170 proc. Zmiana dotyczy zarówno wielkości tej sumy, jak i ilości osób, które ją otrzymają. Wcześniej stypendia dotyczyły najlepszych i były często niższe.
Minister nauki obiecał też podwyżki wykładającym na uczelniach publicznych. Wcześniejsze minima ustalone dla poszczególnych tytułów i stanowisk naukowych ma zastąpić procentowe uznanie bazujące na aktualnym, minimalnym wynagrodzeniu zasadniczym. W roku 2018 ma wynosić 2100 zł.
Minimalne wynagrodzenia miesięczne pracowników naukowych | |||
---|---|---|---|
Stanowisko |
Minimalna stawka wynagrodzenia zasadniczego w złotych |
Wysokość miesięcznego minimalnego wynagrodzenia zasadniczego po reformie |
Przybliżona wartość w 2018 r. w zł |
Profesor |
5390 |
300% |
6300 |
Profesor uczelni |
4605-5025 |
250% |
5250 |
Adiunkt |
3025-4305 |
195% |
4095 |
Asystent |
2450-2375 |
125% |
2625 |
Pracownik niebędący nauczycielem akademickim |
Brak danych |
100% |
2100 |
Źródło: Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 2 grudnia 2016 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników zatrudnionych w uczelni publicznej, Projekt ustawy 2.0 o szkolnictwie wyższym i nauce, Narodowy Kongres Nauki |
Do wynagrodzenia zasadniczego doliczany będzie dodatek za staż pracy (1 proc.wynagrodzenia zasadniczego za każdy rok zatrudnienia, maksymalnie 20 proc.). Pracownik uczelni publicznej będzie mógł starać się o dodatek funkcyjny (nie więcej niż 200 proc. wynagrodzenia minimalnego), zadaniowy (nie może przekroczyć 20 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego pracownika), wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe, za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia lub uciążliwych lub o inne, które zostaną określone w regulaminie zatrudnienia.
Rektorzy, którym według reformy poszerzy się autonomia w zarządzaniu uczelnią, mają otrzymywać 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego. Mają oni również decydować o przedłużeniu umowy bądź zwolnieniu nauczyciela akademickiego. Jawny ma być proces przyjmowania do pracy takich osób na uczelniach publicznych, jawne mają być też argumenty "za" i "przeciw" w postępowaniu konkursowym. Pierwsza umowa o pracę z nauczycielem akademickim w danej uczelni będzie zawierana na czas nieokreślony albo określony na okres do 4 lat.
Znika za to przymus habilitacji w ciągu 8 lat od rozpoczęcia pracy, pojawi się zaś ocena okresowa nauczyciela. Jeśli będzie negatywna, może się to skończyć rozwiązaniem umowy o pracę. Jak dotąd ocena taka bazowała m.in. na liczbie uzyskanych punktów z publikacji naukowych. Ministerstwo chce wycofania listy B, czyli czasopism, którym brak punktów o zasięgu międzynarodowym. Z drugiej jednak strony, sam minister Jarosław Gowin, profesor filozofii, podczas swojego wtorkowego wystąpienia na Narodowym Kongresie Nauki podkreślał znaczenie monografii i artykułów pokonferencyjnych z dziedziny nauki jemu bliskiej, które nie znajdują się na takowych listach i rankingowo mają mniejszą wartość punktową.
Dotacje miałyby otrzymać za to projekty naukowe najwyższej jakości i to one staną się przepustką do umiędzynarodowienia polskiej nauki i wyłonienia elit naukowych. Płatne publikacje z ministerialnej listy czasopism A lub C (klasyfikujących jakość doniesień naukowych) oraz udział w takich badaniach zastąpić mają przymus habilitacji i stać się przepustką do zostania profesorem.