REKLAMA

SKY NEWSTak luksusowe zachodnie samochody trafiają do Rosji

2024-09-28 20:00
publikacja
2024-09-28 20:00

Brytyjska stacja Sky News opisuje we wtorek, w jaki sposób luksusowe zachodnie samochody trafiają przez Gruzję do Rosji - mimo że po nałożeniu na Moskwę sankcji po napaści na Ukrainę, teoretycznie nie powinny.

Tak luksusowe zachodnie samochody trafiają do Rosji
Tak luksusowe zachodnie samochody trafiają do Rosji
fot. Oleg Elkov / / Shutterstock

Sky News już kilka miesięcy temu na podstawie przeanalizowanych danych zwróciła uwagę, że od czasu nałożenia sankcji eksport brytyjskich samochodów faktycznie spadł do zera, ale w tym samym czasie ich eksport do Azerbejdżanu wzrósł o 1860 proc. Teraz jej dziennikarz miał okazję zaobserwować na własne oczy, w jaki sposób luksusowe samochody, nie tylko brytyjskiej produkcji, trafiają przez Kaukaz do Rosji.

Opisuje, że podczas pobytu w Gruzji jego uwagę zwróciły ogromne konwoje ciężarówek, przewożące wszelkiego rodzaju towary w kierunku jej północnego sąsiada, Rosji, a koło jedynego punktu kontrolnego na granicy między obydwoma państwami, w Lars, widział ogromne nieformalne parkingi, na których stały samochody luksusowych marek: Mercedes, BMW, Lexus czy Range Rover.

Jak relacjonuje, spędził dwa dni blisko granicy, obserwując proces, w którym samochody i inne ciężarówki były tam przywożone, a następnie wysyłane do Rosji. Rozmawiał z wieloma osobami zaangażowanymi w handel, odkrywając złożony, ale dopracowany system stworzony w celu transportu europejskich samochodów do Rosji.

"Jedna grupa mężczyzn ma za zadanie przywieźć samochody na granicę - czasami z salonów w stolicy, Tbilisi, czasami z portów Morza Czarnego w Poti lub Batumi. Zazwyczaj nie wiedzą, skąd pochodzą samochody - czy bezpośrednio z krajów takich jak Wielka Brytania, czy przez inne państwa Kaukazu, jak Azerbejdżan. Po przywiezieniu samochodów na granicę zostawiają je na parkingach, gdzie stoją przez kilka dni, aż do wypełnienia niezbędnych dokumentów. Dokumenty te nie są wypełniane bez komplikacji: gdy państwa europejskie nałożyły sankcje, Gruzja wprowadziła własne zakazy wysyłania samochodów do Rosji. Istnieje jednak wiele luk, które umożliwiają mimo wszystko przewóz samochodów" - opisuje.

Wyjaśnia, że jednym ze sposobów jest zarejestrowanie samochodów i odprawa celna w Armenii, zanim dotrą na północ do punktu kontrolnego w Lars. Czasami tym, którzy wwożą samochody do Rosji, doradza się, aby mówili, że jadą tylko przez Rosję do Kirgistanu, choć wszyscy, włącznie z policją i gruzińskimi pogranicznikami, wiedzą, że pozostaną w Rosji. "Tak czy inaczej, ostatecznie tym samochodom wydawane są tablice rejestracyjne tranzytowe, po czym można nimi przejechać przez granicę. A ponieważ Gruzini mogą podróżować do Rosji bez wizy i odwrotnie, przewiezienie samochodów przez granicę to po prostu kwestia ich przewiezienia, pozostawienia samochodu po drugiej stronie, gdzie zostanie odebrany przez inną grupę mężczyzn, a następnie powrotu do Gruzji" - opisuje.

Zwraca uwagę na dwie kluczowe sprawy w tym systemie: po pierwsze, choć wszystko razem jest naruszeniem sankcji, żadnej pojedynczej osoby w łańcuchu nie można łatwo oskarżyć o ich naruszenie, a po drugie, samochody nie pojawiają się w danych celnych - z formalnego punktu widzenia po prostu przybywają do Azerbejdżanu lub Gruzji, a następnie znikają. Jak zauważa dziennikarz Sky News, skoro do Rosji przemycane są towary tak trudne do ukrycia jak samochody, to z pewnością można założyć, że tak samo dzieje się z innymi towarami potrzebnymi rosyjskiemu reżimowi do prowadzenia wojny. "Gospodarka Rosji pozostaje silna, w Moskwie nie brakuje towarów podstawowych i niepodstawowych, a po drodze państwa kaukaskie, takie jak Gruzja i Azerbejdżan, odnotowały ogromny wzrost gospodarczy, pełniąc rolę nieformalnego kanału handlowego. Wszyscy wygrywają – poza Ukraińcami" - zauważa. (PAP)

bjn/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
langdon25
Wielu z tych „mężczyzn” to elektorat głosujący w PL na PiS .

To się nazywało kiedyś : Szmalcownik .
zenonn
"Szmalcownictwo to jedno z najbardziej wstydliwych, a zarazem słabo przebadanych zjawisk okupacyjnej codzienności Warszawy. Szmalcownikami nazwano podczas wojny ludzi szantażujących Żydów, ukrywających się po „aryjskiej” stronie miasta, groźbą wydania ich Niemcom, jeśli nie zapłacą okupu. Część z nich uważała siebie za gorliwych "Szmalcownictwo to jedno z najbardziej wstydliwych, a zarazem słabo przebadanych zjawisk okupacyjnej codzienności Warszawy. Szmalcownikami nazwano podczas wojny ludzi szantażujących Żydów, ukrywających się po „aryjskiej” stronie miasta, groźbą wydania ich Niemcom, jeśli nie zapłacą okupu. Część z nich uważała siebie za gorliwych patriotów zwalczających Żydów jako „odwiecznych wrogów Polski”; inni byli lojalni wobec Niemców, nawet jeśli nie mogli oczekiwać za to wynagrodzenia."
katzpodola
pewnie twój dziadek był szmalcownikiem

Powiązane: Rosja kontra Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki