Wkrótce dowiemy się, czy resort edukacji ograniczy korzystanie z telefonów komórkowych w szkołach – czytamy w środowym wydaniu "Naszego Dziennika".
"Eksperci alarmują, że polskie dzieci są uzależnione od smartfonów. Dlatego razem z rodzicami, a także z młodzieżą apelują o wprowadzenie zakazów korzystania z tych urządzeń w szkołach" – pisze w środę gazeta. I przypomina, że na takie rozwiązania zdecydowały się m.in. Francja, Hiszpania, Grecja czy Portugalia.
"Polskie Ministerstwo Edukacji i Nauki również rozważa tę propozycję. Wkrótce ma zapaść decyzja w tej sprawie" – pisze gazeta.
"Nowe technologie w szkole mają służyć uczniom, rozwijać ich, a nie im szkodzić. W tym kierunku trzeba podążać. Na prośbę ministra Rada Dzieci i Młodzieży RP przy Ministrze Edukacji i Nauki przeprowadziła konsultacje w całej Polsce w sprawie korzystania z telefonów komórkowych i innych rozwiązań technologicznych przez uczniów i przedstawiła swoje rekomendacje ministrowi, który się z nimi zapoznał. Ewentualne decyzje zakomunikujemy w najbliższym czasie" informuje "Nasz Dziennik" rzecznik prasowy MEiN Adrianna Całus-Polak.
Szkoła może zakazać uczniom przynoszenia telefonów czy tabletów? Resort edukacji zabiera głos
W ocenie resortu edukacji ustawa Prawo oświatowe nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły – przekazała PAP rzeczniczka MEiN. Z badań wynika jednak, że nauczyciele nie tylko rekwirują telefony uczniów, ale również decydują się na przejrzenie ich zawartości.
(PAP)
pad/ joz/
