Wyroki Sądu Najwyższego potwierdzają tezę, że pracownik ma obowiązek pozostać dłużej w pracy na wyraźne polecenie pracodawcy. Podwładny nie może odmówić, zwłaszcza gdy wymaga tego szczególna sytuacja – usunięcie awarii, która może narazić firmę na straty, itp. Kwestię tę reguluje art. 151 k.p, wg którego praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna także w przypadku, gdy wymagają tego szczególne potrzeby pracodawcy.
Zgodnie z art. 22 Kodeksu pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Ponadto art. 100 Kodeksu pracy mówi wyraźnie, że zatrudniony ma obowiązek dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę.
Kiedy można odmówić wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych?
Jednak nie oznacza to, że pracownik zawsze musi słuchać pracodawcy i bezwzględnie wykonywać pracę w godzinach nadliczbowych. Zgodnie z art. 178 Kodeksu pracy, kobieta w ciąży nie może pracować w porze nocnej. Z kolei zgodnie z art. 151§2 pracownik może odmówić wykonywania pracy na stanowiskach, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych.
Pracodawca nie może także wymagać od zatrudnionego, by wykonywał czyny sprzeczne z przepisami prawa. Pozostaje jeszcze art. 8 k.p wg, którego pracownik może odmówić wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych, jeżeli jest to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. O co chodzi? W dużym skrócie chodzi o dzieci, które np. trzeba odebrać w terminie z przedszkola, żłobka, itd. W grę wchodzi także opieka nad chorym członkiem rodziny, itp. Z całą pewnością nie będzie uznawane za postawne tłumaczenie, że pracownik nie może pozostać dłużej w pracy z uwagi na udział w imprezie towarzyskiej.
Niedopuszczalne jest także dyskryminowanie pracownika, czyli częste zlecanie tylko jednemu zatrudnionemu pozostania dłużej w pracy. Niestety „dyskryminację” szefa podwładny musi udowodnić sam – pomocna w tej kwestii jest ewidencja czasu pracy.
Jak widać sprawa nie jest oczywista i legalne zlecanie pracy w godzinach nadliczbowych wymaga uwzględnienia wielu czynników. Jedno jest pewne, jeżeli trzeba ratować mienie zakładu przez zalaniem to pracownik nie ma wyjścia i musi pozostać w pracy dłużej. Niestety zwykle ponad połowa pracowników nie dostaje za to wynagrodzenia.
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@bankier.pl