Rząd wpisał do projektu ustawy zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych - wynika z najnowszej wersji projektu ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.


W pierwotnej wersji z marca taki zapis nie znalazł się.
"Projekt ustawy zakłada uzupełnienie katalogu miejsc, w których zabrania się sprzedaży napojów alkoholowych, o teren zakładów leczniczych podmiotów leczniczych i pomieszczenia innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne, przez wzgląd na rolę wskazanych podmiotów w systemie ochrony zdrowia oraz teren stacji paliw. Uniemożliwienie nabywania napojów alkoholowych w miejscach koncentrujących się na obsłudze kierowców stanowi kolejny krok w stronę redukcji powszechności alkoholu i łatwego do niego dostępu" - napisano.
Resort zdrowia, który jest resortem wiodącym projektu ustawy tłumaczy, że możliwość zakupu napojów alkoholowych na stacjach paliw znacząco zwiększa dostępność fizyczną alkoholu zarówno w wymiarze czasu (wiele stacji jest czynnych całą dobę, w mniejszych miejscowościach są to jedyne punkty sprzedaży czynne w nocy oraz w dni świąteczne i niedziele) jak i miejsca przez zwiększenie gęstości punktów sprzedających alkohol.
"Chociaż raporty dotyczące sprzedaży napojów alkoholowych pokazują, że na stacjach paliw sprzedaje się tylko ok. 2 proc. alkoholu), to powyższe argumenty powodują, że stają się one ważnym miejscem dystrybucji alkoholu" - napisano.
Kolejną zmianą jaka proponuje resort zdrowia jest propozycja zmiany brzmienia art. 96 ust. 1 ustawy, zgodnie z którą sprzedaż wszystkie napojów alkoholowych (nie jak obecnie zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu, z wyjątkiem piwa) będzie prowadzona w wydzielonych stoiskach.
„Pełzająca prohibicja”, czyli w kogo uderzy zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw
Rządowi urzędnicy znów chcą nam czegoś zabronić. Tym razem zakazana ma zostać sprzedaż napojów alkoholowych na stacjach paliw. Jak zwykle władza nawet nie próbuje policzyć bilansu oczekiwanych korzyści i potencjalnych strat.
Kolejną propozycją w zakresie fizycznej dostępności napojów alkoholowych jest uregulowanie sprzedaży napojów alkoholowych na odległość.
Zaproponowano rozwiązanie, zgodnie z którym przedsiębiorcy posiadający zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia poza miejscem sprzedaży będą mogli prowadzić sprzedaż na odległość, wyłącznie z odbiorem w punkcie sprzedaży napojów alkoholowych, w tym prowadzonym przez innego przedsiębiorcę.
"Proponowane rozwiązanie zakłada, że napoje alkoholowe przekazane do takiego punktu odbioru w ramach omawianej sprzedaży na odległość, oznacza się w sposób umożliwiający ich identyfikację a także wskazuje się imię i nazwisko nabywcy. Do odbioru napojów alkoholowych w ramach takiej sprzedaży uprawniony będzie wyłącznie nabywca. Sprzedawca w punkcie odbioru będzie obowiązany do weryfikacji tożsamości oraz wieku nabywcy w momencie odbioru napoju alkoholowego, w tym będzie uprawniony do żądania okazania dokumentu stwierdzającego tożsamość i wiek nabywcy. W przypadku nieokazania przez nabywcę ww. dokumentu, sprzedający będzie obowiązany odmówić wydania napoju alkoholowego" - napisano. (PAP Biznes)
map/ ana/