Rynek suplementów diety w Polsce jest szacowany na 4,35 mld zł. Eksperci spodziewają się, że w 2020 roku przekroczy 5 mld zł.
Tymczasem suplement diety to środek spożywczy. Przy jego wprowadzaniu na rynek nie potrzeba badań jakościowych ani ilościowych, wymagana jest jedynie notyfikacja czyli poinformowanie Głównego Inspektora Sanitarnego.
W ostatnich latach rynek reklam w tym sektorze dynamicznie rośnie i to on kształtuje świadomość społeczną w tym zakresie - mówi wiceminister zdrowia Marcin Czech. Wydatki na promocję leków bez recepty OTC i suplementów diety prowadzone w tradycyjnych mediach od lutego 2017 roku do lutego 2018 wyniosły prawie 2 mld zł i odnotowały 16-proc. wzrost w stosunku rok do roku poprzedniego.
Profesor Przemysław Kardas z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi rozpoczął badania dotyczące bezpieczeństwa spożywania suplementów diety. Podkreśla on, że suplementy mogą wchodzić w reakcje z lekami lub wywoływać niezamierzone skutki. Chodzi o uświadomienie pacjentom, lekarzom i decydentom, że spożywanie suplementów diety bez porady i nadzoru może przynieść szkodliwe dla zdrowia skutki.
Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny, podkreślił, że suplementy diety nie leczą, dlatego trudno rozpatrywać niepożądane skutki. Jego zdaniem można rozważyć odpowiednie oznakowanie suplementów diety, aby wyraźnie oddzielić je od leków, które mają działanie terapeutyczne. Innym rozwiązaniem byłoby stworzenie grupy suplementów, które byłyby poddawane dobrowolnemu audytowi w zamian za możliwość sprzedaży w aptece.
W resorcie trwają prace nad ustawą, która ma uregulować rynek suplementów diety.
Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ Góra/kano
