Straż graniczna Łotwy poinformowała we wtorek o oddaniu strzału ostrzegawczego w powietrze podczas zatrzymania osób, które nielegalnie przedostały się na terytorium Łotwy z Białorusi. To drugi strzał ostrzegawczy na granicy na przestrzeni dwóch tygodni.


W niedzielę podczas monitorowania sytuacji na granicy z Białorusią strażnicy w okolicy miejscowości Silene zauważyli ślady świadczące o nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej. Do akcji poszukiwawczej osób, które mogły przedostać się na Łotwę, zaangażowano psy służbowe - przekazała straż.
W miejscowości Silene zatrzymano czterech obywateli Konga i jednego obywatela Senegalu. Mężczyźni nie zastosowali się do poleceń strażników granicznych i uciekli. By ich zatrzymać, strażnicy graniczni oddali strzał ostrzegawczy w powietrze - czytamy. Zatrzymanych zawrócono na Białoruś.
Wcześniej o sytuacji, do której doszło w niedzielę, poinformował szef straży granicznej Guntis Pujats. Jak ocenił, ostatnio migranci stali się coraz bardziej agresywni, nie stosują się do poleceń strażników granicznych, a podczas zatrzymania podejmują próbę ucieczki.
O oddaniu strzału ostrzegawczego straż graniczna poinformowała również 10 sierpnia.
Według szacunków łotewskiej straży granicznej w poniedziałek odnotowano jedną z najwyższych w ostatnim czasie liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi na Łotwę - 107.
Z Rygi Natalia Dziurdzińska
ndz/ adj/