Będziemy wspierać protesty polskich przewoźników 6 listopada na granicy z Ukrainą, w związku z niespełnieniem oczekiwań branży – poinformował w piątek lider Konfederacji Krzysztof Bosak.
Na konferencji prasowej w Sejmie, lider Konfederacji wraz z przedstawicielami branży transportowej, poinformowali o wznowieniu strajku przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. Powodem jest niespełnienie przez rząd oczekiwań przewoźników.
"Dziś występujemy wspólnie z liderami branży transportowej, z ludźmi prowadzącymi działalność gospodarczą, z przewoźnikami, którzy decydują się od 6 listopada ponownie zacząć blokować granicę z Ukrainą. Wznawiany jest strajk przewoźników, w związku z niespełnieniem oczekiwań branży, w związku z bardzo trudną sytuacją" – powiedział Bosak. "Będziemy wspierać protesty polskich przewoźników" – dodał.
Zdaniem protestujących, problemy branży przewoźników wynikają z polityki rządu względem Ukrainy.
"Wszyscy ci ludzie są dotknięci mesjanistyczną wschodnią polityką PiS-u, która oddaje ostatnią koszulę naszym kosztem" – stwierdził Rafał Mekler, polityk Konfederacji i przedsiębiorca z branży transportowej.
Postulaty protestujących to: wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli; oddzielenie kolejki pustych od załadowanych pojazdów; domaganie się wydania międzynarodowego listu gończego za ukraińskim oligarchą Tarasem Barszczowskim. (PAP)
autor: Sławomir Radtke
sar/ godl/
