Środki z Krajowego Planu Odbudowy mają fundamentalne znaczenie dla polskiej gospodarki; mogą dodać 0,6 pkt. proc. do wzrostu PKB Polski w 2023 r. - powiedział na konferencji prasowej wiceminister finansów Artur Soboń.


"Wielkie znacznie z punktu widzenia gospodarki, z punktu widzenia Ministerstwa Finansów, ma Krajowy Plan Odbudowy. Według wyliczeń makroekonomicznych, naszych wyliczeń, środki z KPO to jest 0,6 proc. (pkt. proc. - PAP) PKB więcej w roku 2023 i 1 proc. w kolejnych latach więcej, co w praktyce, przy niskim PKB w roku przyszłym - które według różnych analiz może sięgać np. 1,5 proc. - jest jedną trzecią naszego wzrostu. To miałoby absolutnie fundamentalne znaczenie" - powiedział wiceminister finansów.
Przeczytaj także
W projekcie budżetu rząd założył, że wzrost PKB Polski w 2023 r. wyniesie 1,7 proc.
Z konsensusu PAP Biznes opracowanego w grudniu wynika, że rynek oczekuje wzrostu PKB Polski w przyszłym roku o 0,7 proc.
Rzecznik rządu: środki z KPO są dla Polski korzystne; gdyby nie były, to byśmy się po nie nie schylali
Środki z KPO są dla Polski korzystne; gdyby nie były, to byśmy się po nie nie schylali. Na środki z części dotacyjnej składają się wszystkie państwa UE, a część pożyczkowa jest oprocentowana niżej niż polskie obligacje - to korzystne rozwiązania - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller w czwartek w rozmowie z Polsat News został zapytany o słowa ministra w KPRM i polityka Solidarnej Polski Michała Wójcika, który ocenił, że środki z Krajowego Planu Odbudowy, o które zabiega rząd, w rzeczywistości będą kosztować kilka razy więcej, niż Polska otrzyma.
"W ogóle budżet Unii Europejskiej - ten klasyczny - skonstruowany jest w takie sposób, że składki członkowskie płacą poszczególne państwa" - zauważył Müller, wskazując, że Polska w poprzednich i obecnych perspektywach budżetowych UE więcej środków otrzymuje, niż płaci. "Nawet biorąc pod uwagę innego rodzaju mechanizmy finansowe, nadal Polska jest beneficjentem tego budżetu, jak i Krajowego Planu Odbudowy" - podkreślił.
Jak ocenił, faktem jest, że Polska jest beneficjentem zarówno budżetu UE, jak i KPO, i "z tego powodu część naszych przeciwników w UE próbuje te środki dla Polski zablokować". "Przecież nie blokują tych środków dlatego, że chcą nam zrobić z tego jakąś korzyść, tylko dlatego, że niestety działają przeciwko naszemu krajowi" - powiedział.
"KPO składa się z dwóch części - pożyczkowej i dotacyjnej. Większą część stanowi ta dotacyjna, która pochodzi ze składek czy podatków, które pobiera UE - ale na nią składają się wszystkie kraje UE. W związku z tym dla nas to jest mechanizm korzystny. Druga sprawa - jeśli chodzi o tę część pożyczkową , to jest ona dużo niżej oprocentowana, niż byłyby, czy aktualnie są, polskie obligacje Skarbu Państwa; też to jest mechanizm korzystny, więc nie wiem, skąd tego typu wyliczenia - być może pewne jakieś uproszczenia ze strony ministra Wójcika. Gdyby te środki nie były dla nas korzystny, to byśmy się po nie nie schylali" - stwierdził rzecznik rządu. (PAP)
autor: Mikołaj Małecki
mml/ itm/
Soboń: Dzięki zerowemu VAT-owi na żywność w kieszeni polskiej rodziny zostało 518 zł
Dzięki zerowemu VAT-owi na żywność w kieszeni polskiej rodziny w 2022 r. zostało 518 zł; tę zerową stawkę przedłużamy na rok 2023 - powiedział w czwartek na konferencji prasowej wiceminister finansów Artur Soboń.
Mówiąc o wprowadzanych w tym roku tarczach antyinflacyjnych, Soboń zwrócił uwagę na obniżenie do 0 proc. stawki VAT na żywność. Wiceminister finansów poinformował, że żywność to średnio 27 proc. w koszyku zakupowym Polaków. Ocenił, że to bardzo istotna pozycja, szczególnie dla osób gorzej sytuowanych.
"Jeśli mówimy o korzyściach wprost z tarczy antyinflacyjnej, to rocznie dzięki zerowej stawce VAT na żywność polska rodzina w roku 2022 zyskała 518 zł w kieszeni. I tę zerową stawkę VAT na żywność przedłużamy na rok 2023. Tu jesteśmy w zgodzie z prawem europejskim i to rozwiązanie chcemy kontynuować również w roku przyszłym" - powiedział Soboń.
Zdaniem wiceministra instrument w postaci tarczy antyinflacyjnej zadziałał bardzo skutecznie. Jak stwierdził, dzięki niej inflacja roczna była o około 3 proc. niższa. Dodał, że wprowadzano też inne rozwiązania, adekwatne do danej sytuacji.
"One mają swój koszt fiskalny. Każdy miesiąc tarczy antyinflacyjnej to jest 2,5 mld zł mniej w budżecie, czyli w sumie 30 mld zł mniej. Ale gotowi byliśmy te koszty ponieść, dlatego że jesteśmy głęboko przekonani, że rolą państwa w sytuacji trudnej, w sytuacji wysokiej inflacji jest pomóc tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują, przede wszystkim najsłabszym, ale także tym wszystkim, którzy w ten czy inny sposób są tą inflacją dotknięci" - oświadczył Soboń.
Wiceminister finansów: Z wakacji kredytowych skorzystało 1,04 mln Polaków
Z wakacji kredytowych skorzystało 1,04 mln Polaków, objęły one 53 proc. łącznej liczby wszystkich złotowych kredytów hipotecznych - powiedział w czwartek wiceminister finansów Artur Soboń.
"Rosnący koszt pieniądza wskutek wzrostu stóp procentowych powoduje, że pewna grupa, będąca posiadaczami kredytów hipotecznych, jest w szczególnie trudnej sytuacji. Dla nich przygotowaliśmy wakacje kredytowe" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej wiceminister finansów Artur Soboń.
Dodał, że dzięki wakacjom można zaoszczędzić do 8 rat w ciągu 2 lat, więc przy racie kredytu na poziomie 2,4 tys. zł daje to 19,2 tys. zł oszczędności.
"Z wakacji kredytowych skorzystało 1,04 mln Polaków i objęły one kredyty o wartości 261,6 mld zł. Dotyczy to 53 proc. łącznej liczby wszystkich złotowych kredytów hipotecznych oraz 67 proc. łącznej wartości wszystkich kredytów złotowych" - powiedział Artur Soboń. (PAP)
autor: Marek Siudaj
pat/ asa/ mmu/ ms/ mk/ ms/ mmu/