Amerykański historyk Timothy Snyder ostrzegł w środę w komentarzu dla E24, ekonomicznego serwisu norweskiego dziennika "Aftenposten", że plan pokojowy USA i Rosji faworyzuje Kreml, pomija Ukrainę i zamiast zakończyć wojnę, może zwiększyć ryzyko nowych konfliktów.


Jeden z najważniejszych współczesnych badaczy Europy Wschodniej skrytykował ujawniony plan pokojowy dla Ukrainy. Dokument, przygotowany przez współpracowników Donalda Trumpa i Władimira Putina, miałby według Snydera wymusić na Ukrainie zgodę na warunki korzystne wyłącznie dla Kremla.
Według Snydera przez przyjęcie propozycji Trumpa broń nuklearna mogłaby zostać uznana przez państwa zagrożone agresją za jedyną gwarancję ich suwerenności politycznej i terytorialnej, gdyż jego zdaniem tylko atomowe groźby Kremla miały powstrzymać społeczność międzynarodową przed zaangażowaniem się w bezpośrednią obronę zaatakowanej przez Rosjan Ukrainy.
Historyk podkreślił również, że plan Trumpa podważa międzynarodowy porządek oparty na nienaruszalności granic. Akceptacja rosyjskiej inwazji jako faktu dokonanego wysłałaby sygnał, że agresja może się opłacać i ponownie może stać się normą w polityce międzynarodowej.
Snyder ocenił, że ustępstwa na rzecz Putina wzmocnią go politycznie i psychologicznie; rosyjski przywódca może poczuć się zachęcony do dalszych działań militarnych w Europie. A ponieważ ujawniona propozycja Białego Domu nie zawiera żadnych realnych mechanizmów kontrolnych, USA nie będą miały możliwości skutecznego wyegzekwowania zaciągniętych przez Moskwę w porozumieniu pokojowym zobowiązań.
„Biorąc pod uwagę, że Rosja naruszyła wszystkie dotychczasowe porozumienia z Ukrainą, zapewnienia Kremla, że nie będzie próbowała zająć dalszych terytoriów Ukrainy, wydają się bez znaczenia. Amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa również są pozbawione sensu, zwłaszcza pod rządami administracji, która nie przywiązuje wagi do uczciwości i integralności” - przestrzegł amerykański historyk.
Wskazał również, że dokument ignoruje kluczową dla trwałego pokoju kwestię odbudowy Ukrainy. Mimo że sojusznicy Kijowa przygotowali już konkretne projekty wsparcia, plan pokojowy pomija ich rolę w powojennym rzeczywistości.
Najpoważniejszym problemem dla Snydera pozostaje jednak sam sposób przygotowania propozycji pokojowych. Ukraina oraz jej europejscy partnerzy byli z tego procesu wykluczeni, co według niego sprawi, że narzucone rozwiązanie będzie z góry nieskuteczne. Historyk ostrzegł, że takie podejście nie zakończy wojny, lecz zwiększy prawdopodobieństwo kolejnych konfliktów. Jego zdaniem głos Ukrainy i stanowisko europejskich sojuszników są niepomijalne i muszą stanowić podstawę każdego realnego procesu pokojowego.
Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)
cmm/ kar/

























































