Dobra passa rynków zmierza ku końcowi, a indeksy S&P 500 i WIG20 zakończą 2018 rok solidarnie na 10-proc. minusach - uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Jego zdaniem, małe i średnie polskie spółki będą relatywnie mocniejsze, ale raczej też nie dadzą inwestorom zarobić.
"Dobra passa rynków zmierza ku końcowi. Zakładamy, że w tym roku będzie bardziej nerwowo, nasz podstawowy scenariusz to obecnie większa zmienność, a następnie spadki" - powiedział na piątkowym spotkaniu z analitykami prezes Buczek.
Buczek dodał, że styczeń 2018 roku okazał się lepszy na światowych rynkach od jego przewidywań, ale już luty - ze zwiększoną zmiennością i korektą w USA - przebiegał zgodnie z założeniami.
"Nasza strategia, którą za wcześnie wdrożyliśmy już w zeszłym roku, to pozycjonowanie się defensywne" - powiedział.
Prezes Quercus TFI prognozuje, że na koniec 2018 roku indeksy S&P 500 i WIG 20 solidarnie spadną o 10 proc.
"Indeksy małych i średnich spółek będą w tym roku w okolicach zera. Będą relatywnie mocniejsze niż większe spółki, ale nie oznacza to, że dadzą zarobić" - powiedział.
Sebastian Buczek podtrzymuje swoją opinię, że warto zwracać uwagę na te spośród małych i średnich firm, które potencjalnie ze względu na swoją niską wycenę i atrakcyjność, mogą stać się przedmiotem wezwania ze strony inwestorów strategicznych.
Prezes poinformował też, że w przyszłości zarządzanie przez Quercusa TFI fundusze będą stopniowo wycofywać się z Turcji.
"Gdy kilka lat temu decydowaliśmy się postawić na Turcję, to zakładaliśmy, że kraj ten stanie się w przyszłości członkiem Unii Europejskiej. Wygląda na to, że to się nie stanie, a w tej sytuacji zamierzamy stopniowo redukować nasze zaangażowanie na tureckim rynku zarówno pod względem akcji, jak i obligacji, a docelowo chcemy całkowicie wyjść z tego rynku" - powiedział.
"Chcemy też zmienić nazwę naszego funduszu Quercus Turcja na Quercus Europa i postawić na spółki europejskie, w tym zwłaszcza na niemieckie" - dodał Sebastian Buczek. (PAP Biznes)
pr/ asa/