REKLAMA

Rząd nie powinien odciążać koncesjonariuszy autostrad?

2015-04-28 11:20
publikacja
2015-04-28 11:20
Rząd nie powinien odciążać koncesjonariuszy autostrad?
Rząd nie powinien odciążać koncesjonariuszy autostrad?
fot. Katarzyna Waś-Smarczewska / / Bankier.pl

– Będziemy domagali się informacji na temat zapewnienia przez państwo bezpieczeństwa poruszającym się po autostradach płatnych w wakacje i weekendy, ponieważ być może trzeba będzie wysyłać komunikaty do kierowców: objeżdżajcie te drogi, bo ugrzęźniecie w korkach w upale – zapowiada poseł PiS Andrzej Adamczyk.

"Jeżeli koncesjonariusz wybudował i administruje odcinkiem autostrady, to musi zapewnić płynny przejazd"
"Jeżeli koncesjonariusz wybudował i administruje odcinkiem autostrady, to musi zapewnić płynny przejazd" (fot. Katarzyna Waś-Smarczewska / Bankier.pl)

Poseł obawia się, że przy wprowadzaniu jednolitego systemu opłat za przejazd autostradami będziemy mieć do czynienia z podobną sytuacją jak przy uruchamianiu systemu viaTOLL, który „przez ignorancję resortu odpowiedzialnego za transport” zaczął działać z około półtorarocznym opóźnieniem. – Na posiedzeniu sejmowej Podkomisji Stałej ds. Transportu Drogowego i Drogownictwa koncesjonariusze podziękowali posłom za stworzenie płaszczyzny debaty publicznej na temat jednolitego systemu poboru opłat. Znaczy to, że nikt z nikim na ten temat nie rozmawia – mówi poseł Adamczyk.
Dlatego jego ugrupowanie będzie wzywać rząd do informacji na temat zabezpieczenia interesów wszystkich poruszających się po autostradach płatnych w Polsce w czasie urlopowym i weekendowym, ale nie tylko. – Na A4 przy wjeździe od strony Krakowa czasami korek ma 2-3 km długości i niekoniecznie latem. To tym bardziej oburzające, że na A4 między Krakowem a Katowicami opłata jest jedną z najwyższych w Europie – twierdzi poseł.

Według niego jeżeli koncesjonariusz wybudował i administruje odcinkiem autostrady, to musi zapewnić płynny przejazd. Państwo za pieniądze podatników nie powinno go odciążać, tylko egzekwować warunki zawartych z nim umów. Jeżeli w nich nie ma odpowiednich zapisów, to musi wziąć na siebie skutki tego niedopatrzenia i doprowadzić – już niestety za pieniądze z budżetu państwa – do tego, aby ten przejazd był płynny. Jednak, jak zastrzega poseł, nie może być tak, by kolejny raz wybiórczo traktować kierowców i jednym umilać życie, otwierając bramki, a innym w tym samym czasie kazać stać w zatorach.

– Gdy latem ubiegłego roku otwarto na A1 bramki, Donald Tusk i minister infrastruktury chwalili się tym, że kierowcy mogą płynnie jechać. Tymczasem ja czekałem 46 minut w korku na wysokości Mysłowic przy wjeździe na odcinek płatny A4. Zostaliśmy potraktowani jak obywatele gorszej kategorii – twierdzi Andrzej Adamczyk.

Udrażnianie tylko jednej autostrady, gdy inna jest nieprzejezdna uznaje za skandaliczne postępowanie. Dlatego będzie się domagał informacji, co rząd zrobił, aby m.in. taka sytuacja się nie powtórzyła. – Być może trzeba wysyłać komunikaty do kierowców: objeżdżajcie płatne odcinki autostrad, bo ugrzęźniecie w korkach w upale – proponuje parlamentarzysta. – Państwo ma zapewnić bezpieczny transport drogowy, a tymczasem przeniosło część tej odpowiedzialności na koncesjonariuszy, ale teraz nie może umyć rąk jak Piłat i wystawić uczestników ruchu na pastwę losu.

Grażyna Kuryłło  

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~endi
Domagam się budowy autostrad rowerowych - obok zwykłych , na zachodzie to zwykły standard , u nas rzecz niepojęta ...
czajos
Rząd ma dopłacać...a z czyich niby pieniędzy?? Kiedy w końcu media zaczną nazywać rzeczy po imieniu? To nie są pieniądze rządu tylko obywateli !!!
Raz już zapłaciłem za wybudowanie autostrad (płacąc podatki) teraz jestem zmuszony płacić za ich użytkowanie. Ale interes !!!

Powiązane: Budowa dróg i autostrad

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki